Dziś spotkanie z premierem. Lekarze: Albo zmiany w ustawie albo protest do skutku

Premier Donald Tusk zaprosił protestujące organizacje lekarzy na spotkanie. Czy dojdzie do porozumienia? Lekarze nie ustępują. - Jeśli ministerstwo nie zadeklaruje zmian w ustawie refundacyjnej, lekarze będą protestować do skutku i odsyłać pacjentów z pieczątką na recepcie "Refundacja leku do decyzji NFZ" - zapowiada prezes Porozumienia Zielonogórskiego.

Macie pytanie do ministra Arłukowicza? Zadamy je!>>

O zaproszeniu od premiera poinformował wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego. Z premierem mają się spotkać m.in. przedstawiciele PZ, Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy oraz portalu Konsylium24 - podaje PAP. Lekarze od jakiegoś czasu zabiegali o spotkanie z szefem rządu.

"Nie wyrzucę ustawy do kosza, zrobiliśmy wszystko"

Jest jeden warunek...

- Termin zakończenia tzw. protestu pieczątkowego zależy od spełnienia jednego warunku. Musi być zmieniona ustawa refundacyjna, ale tak naprawdę tylko w dwóch miejscach - mówi dr Jacek Krajewski, prezes Porozumienia Zielonogórskiego zrzeszającego 13 tys. lekarzy mających pod opieką 12 mln pacjentów. Chodzi m.in o budzący duże emocje obowiązek weryfikowania przez lekarza, czy pacjent jest ubezpieczony oraz określania na recepcie stopnia refundacji leku. Tu pojawił się problem, bo lekarze obawiają się m.in kar finansowych za wypisanie recepty nieubezpieczonej osobie. Kolejna sprawa to wypełnianie recepty z informacją o poziomie i zakresie refundacji za przepisane leki. Zdaniem prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej, Macieja Hamankiewicza, jest to niepotrzebne i znacząco wydłuży czynności proceduralne lekarzy, pozostawiając im mniej czasu na leczenie pacjenta.

Ustawa jest. A gdzie są karty?

Lekarze idą dalej i mówią: skoro stworzono takie prawo, to gdzie są narzędzia do jego realizacji? - Powinna być doprecyzowana sprawa, np. karty ubezpieczenia zdrowotnego. I to jest pytanie do rządzących: kiedy zostanie ona wprowadzona - dodaje Krajewski. To kilka warunków, które środowisko lekarskie kieruje do szefa resortu zdrowia. Z zastrzeżeniem, że jeśli te postulaty nie zostaną uwzględnione, protest się nie zakończy: - Już teraz przyłącza się do nas coraz więcej lekarzy, bo widzą, że nowe przepisy są po prostu niewykonalne - tłumaczy Krajewski. - Niewykonalne w taki sposób, żeby nie ryzykować złym wypełnieniem recepty albo nie zastosowaniem się do wskazań ustawowych. - Bez zmiany, bez uzgodnień, bez ich realizacji nie można w tej chwili normalnie funkcjonować w systemie służby zdrowia. Jeśli nic się nie zmieni, lekarz, aptekarz i pacjent nie będzie miał spokoju, ponieważ prawo wprowadzające ustawę refundacyjną jest złe - mówi prezes Porozumienia Zielonogórskiego.

Ponad 18 tys. lekarzy podpisało petycję na stronie NIL

Lekarze cały czas podpisują się także pod petycją (na stronach Naczelnej Izby Lekarskiej) przeciwko ustawie refundacyjnej, której przepisy nazywają "wyjątkowo represyjnymi" , narzucającymi obowiązki niemożliwe do spełnienia, co "w połączeniu z samowolą NFZ umożliwia obciążanie osób wystawiających recepty bardzo wysokimi karami finansowymi". I żądają:

"1. Zmiany przepisów w taki sposób, aby uprawnienie pacjenta do otrzymania leku refundowanego było realizowane przez płatnika refundującego koszty leków, natomiast, lekarze i lekarze dentyści zajmowali się wyłącznie wskazywaniem na recepcie, jakiego leku pacjent potrzebuje. 2. Zniesienia kary zwrotu "nienależnej" refundacji. Refundacja przepisanych leków jest prawem pacjenta i obowiązkiem płatnika. Jeżeli płatnik zrefunduje pacjentowi lek "nienależnie", nie może obciążać tym problemem lekarzy. 3. Wprowadzenia przejrzystych zasad kontroli prowadzonych przez płatnika, opartych o powszechnie obowiązujące przepisy i zasady wykonywania zawodów lekarza i lekarza dentysty, a nie o "powielaczowe" prawa NFZ, a także zagwarantowania możliwości rozpatrzenia odwołania od decyzji kontrolerów przez niezależny organ i zakazu podejmowania przez płatnika działań represyjnych (jak kary umowne, ograniczenie możliwości zawierania kontraktu) do czasu ostatecznego i prawomocnego sądowego rozstrzygnięcia sporu ze świadczeniodawcą. Kontynuowanie dotychczasowych praktyk NFZ i dalsza represyjna biurokratyzacja przepisów wprowadzana ustawą o refundacji mogą spowodować, że lekarze i lekarze dentyści będą zmuszeni do wystawiania recept na leki za pełną odpłatnością."

W chwili, gdy publikowaliśmy ten artykuł, pod petycją podpisanych było 18171 lekarzy.

''NFZ mówi co innego, Minister co innego...''

Spór o ustawę i listę leków - najnowsze informacje i komentarze>>

TOK FM PREMIUM