Nowe uprawnienia NIK: wgląd w wyznanie, zapis DNA... "To przerażające"
Projekt nowelizacji ustawy o NIK nie wzbudził sprzeciwu posłów. Został przyjęta przez Sejm i wejdzie w życie w czerwcu. Jednak jak okazuje się, kontrolerzy NIK uzyskali dzięki ustawie ogromne uprawnienia. Będą mogli zbierać i gromadzić informacje ze wszystkich sfer życia obywateli m.in. na temat pochodzenia rasowego, preferencji seksualnych, poglądów politycznych, wyznania, a nawet informację genetyczną, nałogów oraz stanu zdrowia
Chodzi o dość enigmatyczny art. 29 pkt. 2, odsyłający do innego artykułu ustawy o ochronie danych osobowych, który wylicza dane szczególnie wrażliwe.
Jak pisze "Polityka" podczas obrad nad projektem kontrowersje budziły zapisy wprowadzające audyt zewnętrzny NIK, ale o rozszerzeniu uprawnień kontrolnych Izby nikt właściwie się nie zająknął, łącznie z ekspertami Biura Analiz Sejmowych.
Jedną z niewielu osób ostrzegających przez zmianami był były Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych Michał Serzycki. Krytykuje je również poprzedniczka Serzyckiego na stanowisku dr Ewa Kulesza.
- Dla mnie to rzecz przerażająca. Takich uprawnień nie posiadają nawet funkcjonariusze służb specjalnych - oni, chcąc uzyskać dostęp do danych wrażliwych, muszą przedstawić szczegółowe upoważnienie od przełożonego. W ustawie o NIK takiego zastrzeżenia zabrakło - mówi "Polityce" dr Kulesza.
Tygodnik pisze, że NIK częściowo zgadza się z tą argumentacją. Z wypowiedzi przedstawicieli izby można wysnuć wniosek, że posłowie, przyjmując taki zapis art. 29, poszli mocno na skróty. Nie określili bowiem konkretnie danych, do których dostęp jest NIK niezbędny.
Rzecznik NIK Paweł Biedziak zapewnia jednak, że jego instytucja nigdy nie przeprowadzała ani nie zamierza przeprowadzać kontroli, które wymagałyby dostępu do zapisu DNA, preferencji seksualnych czy poglądów politycznych.
Cały artykuł na stronach internetowych ''Polityki'' .
Pałace? Nie. Tak pięknieją polskie dworce [ZDJĘCIA]
-
"Drogi Adamie, nie możemy się doczekać". Szczerba odpowiada na pogróżki Bielana. "On lubi konfitury"
-
"Wyrzucono nas jak stare buty". Rolnicy nie odpuszczą min. Kowalczykowi. Będzie dymisja?
-
"Profesorek na śmieciarce". Od 16 lat uczy w szkole, a teraz dorabia przy wywozie śmieci. "Podbudowuję się"
-
Molestował nieletnich i współpracował z SB. Kim był "bankier" Jana Pawła II? "Żył jak pączek w maśle"
-
Radosław Fogiel na TikToku pyta, "za co nienawidzicie PiS". "Jest cwany. Wpuszcza nas w pułapkę"
- Posłowie PiS chcą nowego święta państwowego. "Projekt powinien być przyjęty w formule aklamacji"
- Co zdecyduje o wygranej opozycji w jesiennych wyborach? Sondaż daje wskazówkę
- Na okupowanym Krymie Rosjanie wcielają do armii strażaków i ratowników
- "Chiny najbardziej boją się jednego". Prof. Góralczyk zdradza, jak działa Pekin. "Przemalować, przechytrzyć"
- PiS na banowanym TikToku. Zbiera tam tylko hejt? "Dzieje się dokładnie to, o co PiS-owi chodziło"