Katastrofa pociągów. Jeden ze składów hamował?
Prokuratura przyznaje, że ma dane dotyczące prędkości, ale ich na razie nie chce ujawnić. Potwierdziła natomiast, że tuż po wypadku mogło dojść do ingerencji w dokumentację na posterunku w Starzynach. Nie chce jednak informować, co to za dokumenty i kto miałby dopuścić się manipulacji. Nieoficjalnie "Gazeta" dowiedziała się, że chodzi właśnie o dyżurnego. - Niestety, to bardzo typowe - powiedział dziennikowi emerytowany pracownik kolei, który był członkiem wielu komisji powypadkowych. - Najczęściej dopisywane są do dziennika jakieś adnotacje, by umniejszyć lub odsunąć od siebie winę.
Śledczy nie wykluczają, że krąg osób podejrzanych o przyczynienie się do katastrofy może się rozszerzyć, i nadal są rozpatrywane hipotezy o technicznych przyczynach katastrofy (pociąg z Warszawy został na kilka minut zatrzymany w Starzynach, choć tor, po którym powinien dalej jechać, czyli prawy, był wolny). - Nie zmienia to jednak zarzutu, że to dyżurny ruchu nieumyślnie spowodował katastrofę przez nieskierowanie pociągu z Warszawy na właściwy tor - ocenia prokuratura.
Więcej o śledztwie w sprawie katastrofy pisze "Gazeta Wyborcza" .
-
Uwaga na kleszcze. "Rehabilitacja trwa bardzo długo i nie wraca się do pełnego zdrowia"
-
Parczew zostanie drugim Medjugorie? "To może się rozwijać"
-
Nieoficjalnie: Łukaszenka w stanie krytycznym. Trafił do szpitala po spotkaniu z Putinem
-
"Zetka" w pracy to nieznane dotąd zjawisko. "Potrzymaj mi kawę i patrz, jaki mogę być roszczeniowy"
-
Tragedia na DK 9. Nie żyje pięć osób. Wśród ofiar jest dwoje nastolatków
- Wyniki Lotto 28.05.2023, niedziela [Multi Multi, Kaskada, Mini Lotto, Ekstra Pensja, Ekstra Premia]
- Śmiertelny wypadek w Tatrach na Kazalnicy Mięguszowieckiej. Turysta poślizgnął się na śniegu
- Wybory prezydenckie w Turcji. Znane są wstępne wyniki drugiej tury
- French Open. Hubert Hurkacz i Magdalena Fręch awansowali do drugiej rundy turnieju
- "Bez nas nie będzie zmiany tego nieszczęsnego rządu". Kosiniak-Kamysz: Zapraszamy wszystkich, żeby szli z nami trzecią drogą