Uroczystości na cmentarzu czy polityczne wiece - jak uczcić rocznicę katastrofy smoleńskiej? [SŁUCHACZE TOK FM]
Druga rocznica katastrofy smoleńskiej. RELACJA NA ŻYWO
- To właściwy sposób uczczenia pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej. Ale uważam, że nie można robić grobowca z Pałacu Prezydenckiego. Sprzeciwiam się temu. Omijam to miejsce, bo nie chcę patrzeć na to, co wyprawiają ludzie snujący podejrzenia o mgle, brzozie, wybuchu - stwierdziła jedna ze słuchaczek.
Według innej pani, która zadzwoniła do TOK FM, w drugą rocznicę "wszyscy, którzy w katastrofie stracili kogoś z rodziny, powinni wspominać w ciszy i skupieniu nad grobami bliskich". Słuchaczce nie podoba się plan rocznicowych obchodów przygotowany przez Prawo i Sprawiedliwość.
- Wydaje mi się, że uroczystości, które organizuje PiS, mają na celu wmówienie Polakom , że prezydent Kaczyński był bohaterem narodowym. Nie zgadzam się z czymś takim. Dwa lata po katastrofie czas, żeby mówić prawdę. Dla mnie prezydent Kaczyński był miernym politykiem. Lubiłam go jako człowieka, ale jako polityk nie sprawdził się. I wmawianie nam, że był to wybitny mąż stanu, jest nie na miejscu - stwierdziła słuchaczka Radia TOK FM.
"Wspomnienie w ciszy i zadumie"
W dyskusji przeważały krytyczne głosy pod adresem obchodów zorganizowanych przez największą partię opozycyjną. "Specyficzna kolejność odczytania przez PiS nazwisk ofiar podczas apelu poległych to absolutny brak taktu i szacunku. Prawo i Sprawiedliwość zawsze potrafi pokazać swoją pogardę. Żenujące zachowanie" - pisał pan Tomasz na radiowym profilu na Facebooku.
Przypomnijmy, że rano przed Pałacem Prezydenckim najpierw wyczytano nazwiska ofiar katastrofy związanych z Prawem i Sprawiedliwością. Dopiero potem przyszedł czas na wspomnienie pozostałych ofiar.
Zdaniem pana Tomasza "szlachetnym sposobem uczczeniem pamięci ofiar jest wspomnienie w ciszy i zadumie". - Dla wierzących to zaduma modlitewna. Dla ateistów wspomnienie w ciszy i spokoju. Demonstracje, marsze, palenie kukieł i ten cały tabloidowy szum na pewno temu nie służy.
- Jak ktoś jest zmartwiony, wspomina zmarłych, to nie wychodzi na ulice i nie ogłasza swojej żałoby. A jeśli to czyni, nie robi tego ze względu na swój smutek, ale ze względów politycznych. To złe i godne nagany - uważa inny ze słuchaczy Radia TOK FM.
Polacy mają dość?
Sondaż przeprowadzony dla tygodnika "Newsweek" pokazał, że blisko 2/3 Polaków nie chcą w żaden sposób uczcić pamięci ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku. Tylko 15 proc. pytanych zapowiedziało, że upamiętni dziś pamięć 96 osób, które zginęły w katastrofie prezydenckiego tupolewa.
Posmoleńska woja domowa [BLOG]
Do wyników sondażu dobrze chyba pasuje jeden z wpisów słuchacza Radia TOK FM. "Ciężko wspominać ofiary skoro przez cały rok jesteśmy faszerowani tematem Smoleńska do obrzydzenia. Już mam zwyczajnie dość tego tematu" - napisał na Facebooku pan Dominik.
Ale taką postawą oburzona jest Joanna. Słuchaczka nie ma wątpliwości, że katastrofa smoleńska to wyjątkowe wydarzenie, które wymaga upamiętnienia. - Jeszcze nasze wnuki będą to wspominać - uważa.
- Wreszcie normalny głos w tej sprawie - chwalił wpis jeden ze słuchaczy. "Wyjaśnienie przyczyn katastrofy to narodowy, patriotyczny i ponadpartyjny obowiązek. A media powinny to wyjaśnianie wspierać" - napisał pan Mirek.
Poranek 10 kwietnia 2010 - relacje stacji telewizyjnych [WIDEO] >>
Wyrwane serca, krzyk i tupolew. Kontrowersyjny obraz "Smoleńsk" >>
-
Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
-
Spór o religię w lubelskim liceum. "Mamy się tłumaczyć?". Rodzice oburzeni, dyrekcja dementuje
-
Marsz Miliona Serc osłabi Trzecią Drogę? "Największe zagrożenie dla obecnej opozycji"
-
Marsz Miliona Serc mają zobaczyć dwie grupy wyborców. "Komunikaty są precyzyjnie adresowane"
-
Wyborcy Trzeciej Drogi popierają decyzję liderów o braku udziału w Marszu Miliona Serc. "To mnie przekonało"
- Marsz Miliona Serc bez liderów Trzeciej Drogi. "To nie musi być błąd"
- "Bezpardonowy roast Tuska". Konwencja PiS i spot z wulgaryzmami, czyli jak wzbudzić "wstręt, odrazę wobec opozycji"
- Donald Tusk na finał Marszu Miliona Serc z obietnicą i mocnym apelem. "Proszę was na wszystkie świętości"
- "Nie powiem, o co walczymy, tylko o co chodzi". Konwencja PiS bez obietnic i zaskoczeń
- Terlecki z pogardą o Marszu Miliona Serc. "To zabolało" - usłyszał reporter TOK FM od uczestników