Popękał łącznik A2. Drogowcy: Nie przetrzyma zimy
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad otworzyła ponad kilometrowy odcinek krajowej "dwójki" od węzła drogowego Świecko do granicy 30 września ubiegłego roku. Jak dowiedział się "Dziennik Gazeta Prawna", w nowej nawierzchni po roku pojawiły się pęknięcia i wykruszenia. Drogowcy boją się, że trasa nie przetrzyma najbliższej zimy.
W 2013 roku niezbędny może być remont. Tymczasem Anna Jakubowska z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Zielonej Górze tłumaczy gazecie, że spękania, które wystąpiły na tym odcinku, nie sa usterkami. Twierdzi, że to spodziewany efekt zastosowanego rozwiązania technologicznego. - Poza tym nie wpływają negatywnie na jakość nawierzchni oraz komfort i bezpieczeństwo jazdy - zastrzega Anna Jakubowska.
"Dziennik Gazeta Prawna" wyjaśnia, że łącznik będący częścią korytarza A2 z Polski do Niemiec został wyremontowany w technologii white-topping (tzw. białej nakładki) za 16 milionów 800 tysięcy złotych. Metoda zakłada zastosowanie konwencjonalnej nakładki z betonu na starą nawierzchnię asfaltową.
"Jarosław Kaczyński kapitalizuje ludzki gniew. To bardzo niebezpieczne" >>>
-
PiS z Konfederacją będą rządzić po wyborach [Sondaż Ipsos dla TOK FM i OKO.press]
-
Putin słaby jak nigdy? Ekspert przekonany. "On co rano kombinuje, kto go dzisiaj chce zaciukać"
-
Dym i wybuchy petard w centrum Warszawy. "Górnicy pokazali, że nie ma z nimi żartów"
-
Gdzie jest Adrian Klarenbach? Nieoficjalnie: Gwiazdor TVP zawieszony. Poszło o posła Zjednoczonej Prawicy
-
Szef Lasów Państwowych rusza na "wielką batalię wyborczą" z rządem. "Władza próbuje prywatyzować państwo"
- "Kościół nie jest od robienia interesów". Tusk o "podległym" władzy Episkopacie
- "Janusz Kowalski nawet gatunków zbóż nie odróżnia". Były minister punktuje: Premier kpi sobie z rolnictwa
- Najniższa krajowa od 1 lipca znowu wzrośnie. Tyle będzie wynosić na rękę
- Mniej czasu na wykorzystanie urlopu ojcowskiego. Ważna zmiana
- "'Babciowe' to nie jest rozdawnictwo czy darowizna". Donald Tusk broni swojego pomysłu