Konkurs w TVP. Miały być miliony i samochody, a jest proces o odszkodowanie

PRZEGLĄD PRASY. Dwa lata temu TVP promowała "Mistrzowską loterię", w której można było wygrać ponad 1,5 mln zł. Śledztwo czytelnika pokazało, że niektóre losowania mimo informacji w SMS-ach w ogóle się nie odbyły, a przewidywana wygrana to w rzeczywistości 900 tys. zł. Nadzór resortu finansów był również fikcją - informuje "Dziennik Gazeta Prawna", który pisze o całej sprawie.

Czytelnik "DGP", który otrzymał SMS-a gratulacyjnego, a w rzeczywistości nie wygrał żadnego samochodu, zdecydował się dochodzić swoich praw w sądzie. Już podczas składania reklamacji dowiedział się, że loterię organizuje nie TVP, jak wynika z reklam, ale spółka MobileFormats. Ponadto, przeglądając protokoły z losowań zauważył, że niektóre w ogóle się nie odbyły mimo wysyłanych na ten temat SMS-ów.

Jak dowiedział się "DGP" nadzór resortu finansów, który miał uwiarygodniać grę okazał się także nieprawdą, bo ministerstwo nie zajmuje się w ogóle tego typu działalnością. "W konkursie niejasność goni niejasność" - pisze DGP.

"Organizacja tej loterii miała na celu zwiększenie oglądalności seriali emitowanych na antenie TVP. MobileFormats przygotowało loterię promocyjną oraz wyprodukowało spoty, a Telewizja Polska zobowiązała się do ich emisji, jednocześnie udostępniając na potrzeby tej promocji stosowne logotypy oraz prezenterów TVP, co dodatkowo uwiarygodniły cały projekt" - tłumaczy Agnieszka Dominiak z TVP.

To nie pierwsze tego typu zarzuty wobec MobileFormats. Na spółkę już wcześniej wpływały skargi do UOKiK, który w 2011 roku ukarał ją grzywną w wysokości 85 tys. zł za naruszenie praw konsumenta do rzetelnej informacji.

Czytaj o wszystkich nieprawidłowościach w promowanym przez TVP konkursie w "Dziennik Gazeta Prawna"

Merkel karmi pingwiny, Tusk podziwia. Opowiadają żarciki? [ZDJĘCIA]

TOK FM PREMIUM