Rosjanie w Bristolu: przywitali ich klaszczący kibice i Solidarni [ZDJĘCIA]
Luksusowy hotel Bristol z okazji przyjazdu piłkarzy z Rosji wywiesił flagę Federacji oraz ubrał pracowników hotelu w koszulki z logo reprezentacji. Wejście odgrodzono barierkami, za którymi tłoczyli się fani piłki.
Solidarni zapewniali reporterkę TOK FM, że cieszą się z przyjazdu Rosjan. Tłumaczyli jednak, że plakat ze zdjęciami ofiar katastrofy smoleńskiej z napisem "Oni zginęli, my będziemy trwać" ma "piłkarzom uzmysłowić, co tam się stało. Chcemy, żeby to zostało wyjaśnione."
Nie wszyscy jednak byli tak pokojowo nastawieni. Jeden z mężczyzn krzyczał po polsku i rosyjsku: "Nie chcemy święta ruskiej flagi" oraz "I tak przegracie wszystkie mecze".
Nie wszystkim zgromadzonym przed hotelem takie manifestacje się podobały. "Gazeta Stołeczna" cytuje jednego z przechodniów na Krakowskim Przedmieściu: Na pewno nie jest to najlepszy pomysł, to, co tutaj robią. To nie jest związane ze sportem i to nie robi dobrej reklamy dla nas na Euro - mówił.
Rosyjski dziennikarz przed hotelem mówił: - Rozumiemy ludzi, którzy tutaj przyszli, bo dla nich to tragedia. My rozmawiamy o sporcie, nie o polityce.
Drużyna z Rosji będzie mieszkać w luksusowym hotelu podczas Euro. Jej obecność nie podoba się środowiskom prawicowym, które na 10 czerwca, kolejną miesięcznicę katastrofy smoleńskiej, planują manifestację.
Minister sportu Joanna Mucha próbowała negocjować z Rosjanami miejsce ich pobytu, aby uniknąć zgrzytów. Rosjanie jednak nie zgodzili się na zmianę hotelu.
Polskie dworce jak lotniska. Co zobaczą kibice na Euro 2012 [ZDJĘCIA]>>