Od soboty Petter i Maciej byli w Gdańsku:
* Maciek : Petter zaproponował, byśmy spróbowali w Trójmieście couchsurfingu. Czyli, mówiąc po naszemu, znaleźli kogoś, kto weźmie nas do domu, oprowadzi po mieście i nie będzie chciał za to żadnej kasy. Miałem wątpliwości. W końcu kto chciałby przenocować turystów i nie zarobić na tym? Petter rozesłał zapytanie za pomocą specjalnego portalu. Już po kilku godzinach mieliśmy kilka zaproszeń! Ostatecznie przygarnął nas Adam, absolwent filozofii, pisarz, a zawodowo kierownik budowy dróg. Do Adama zgłosili się też hiszpańscy kibice. Nie miał żadnego problemu, by przenocować ich za darmo.
* Petter : Trójmiasto najechali Skandynawowie. Spotkaliśmy grupę Szwedów, którzy na swoje Eurowakacje wybrali Gdańsk zamiast Ukrainy [mecze Szwedów są w Kijowie - red.]. Jeden z nich mówił: "Ukraina to nie jest dobre miejsce, nie chcemy tam jechać. Polska jest przecież wspaniała! Byłem tu 25 lat temu i wtedy nie było to przyjemne przeżycie. A teraz Polska stała się takim czystym i przyjaznym miejscem".
* Maciek : W Gdańsku znalazłem to, czego brakowało mi w Warszawie. Roztańczone tłumy kibiców bawiących się na ulicach. Miasto opanowali Hiszpanie. Włochów nie widać prawie w ogóle.
W poniedziałek rano nasi "misjonarze" wyruszyli do Warszawy.
Wyprawę Maćka i Pettera śledź na misja21.blox.pl i www.facebook.com/misja21 .
