Kwaśniewski o zatrzymaniu Kory: Posiadanie niewielkiej ilości marihuany nie powinno być karane
Były prezydent podkreślił, że uważa podpisanie ustawy antynarkotykowej za błąd: "Restrykcyjne prawo, które przyjęliśmy w 2000 r., nie spełniło swojego zadania. Nie zmniejszyło zagrożenia narkomanią, a jednocześnie wykoleiło życie setek tysięcy ludzi, którzy znaleźli się w takiej sytuacji".
Dodał, że polskie władze dokonały zmiany prawa, "którą należy docenić": " Dzisiaj prokurator może odstąpić od karania, jeżeli uznaje, że nie ma jakiegoś zasadniczego zagrożenia. Mam nadzieję, że w tej sprawie prokurator zachowa się właściwie".
3 gramy marihuany w paczce
- W domu znaleziono 3 gramy marihuany - mówił gazeta.pl Mariusz Mrozek z biura prasowego stołecznej policji. Piosenkarce postawiono zarzuty posiadania narkotyków. - Została już zwolniona - informuje policjant.
Na nasze pytanie, jak to się stało, że policja weszła do domu, Mariusz Mrozek mówi, że policjanci weszli do domu na podstawie informacji służby celnej. Na adres domowy Kory została adresowana paczka z suszem roślinnym. - Policja weszła do domu razem z funkcjonariuszami służby celnej - mówi. Skontaktowaliśmy się z Katarzyną Litwin, menedżerką piosenkarki. - To jakieś nieporozumienie - stwierdziła i dodała, że nie ma jeszcze informacji o sprawie. - Nie mogę teraz rozmawiać. Muszę jechać to wyjaśnić.
Sprawa należy do kompetencji Prokuratury Rejonowej Warszawa-Żoliborz. Szefowa tej prokuratury potwierdziła "Gazecie", że chodzi o ok. 2 gramy. - Nic więcej nie mogę powiedzieć, bo sprawa formalnie jeszcze do nas nie trafiła, nie mamy akt i nie znamy okoliczności sprawy - mówi prokurator rejonowa Katarzyna Szyfer.
Służba celna: 60 gramów marihuany w paczce
- Znaleziona wczoraj paczka zawierała ok. 60 gramów marihuany - mówi Piotr Tałałaj, rzecznik warszawskiej izby celnej. - Wyszukana została wśród przesyłek przez psa. Po otwarciu przez celników została wstępnie zbadana narkotestem, a po weryfikacji, że to konopie indyjskie, przekazana do laboratorium celnego - wyjaśnia.
- Najwięcej takich przesyłek zatrzymujemy w warszawskim urzędzie celnym pocztowym. Nie ma dnia, żeby nasi celnicy nie zatrzymali takiej paczki. Zawierają od jednego, dwóch do kilkunastu, kilkudziesięciu gramów narkotyku. Znajdujemy takie przesyłki w różnych miejscach, kawie, herbacie, zabawkach czy nawet kremie nawilżającym - wyjaśnia rzecznik Izby Celnej.
- Jeżeli chodzi o wejście celników do mieszkania, tutaj celnik może wejść na podstawie nakazu prokuratury, na upoważnienie kierownika jednostki (w tym wypadku dyrektora Izb Celnych) lub na podstawie przepisów Kodeksu Postępowania Karnego - w takich przypadkach musimy mieć zgodę prokuratury na taką interwencję - wyjaśnia.
Piękni, uśmiechnięci, przyjaźni. Polscy kibice w obiektywie Niemca [ZDJĘCIA]>>
DOSTĘP PREMIUM
- "Król nieba" schodzi z lotniczej sceny. "Początek końca epoki"
- PiS szykuje się do kroku wstecz ws. "lex Kaczyński". Prof. Matczak: Boją się, ale mleko i tak się rozlało
- Izraelskie ulice spłynęły krwią, rząd szykuje odpowiedź. "Spirala wrogości podkręca się w trybie turbo"
- Opozycja rozliczy PiS? Lewicka przypomina, że już raz Tusk im odpuścił. "PO nie opłacało się dobijać PiS"
- Senatorowie zdecydowali ws. noweli ustawy o SN. Nie posłuchali ministra
- Senat za nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym z 14 poprawkami. Nie posłuchali ministra
- Reuters: USA przygotowują przekazanie Ukrainie rakiet dalekiego zasięgu
- Piotruś Pan alimentów nie płaci, a do komornika przychodzi z matką. "To są moje byłe dzieci"
- Biały Dom zabrał głos w sprawie wizyty Joe Bidena w Polsce
- Koniec sporu Kaczyński-Sikorski. Szef PiS wsparł Siły Zbrojne Ukrainy. Polityk PO przyjął przeprosiny