Glaxo korumpuje polskich lekarzy? "To nie chęć zysku, to system"
W środę "Gazeta Wyborcza" napisała o rekordowym odszkodowaniu, jakie brytyjski koncern farmaceutyczny GlaxoSmithKline musi zapłacić za oszustwa i korumpowanie lekarzy w USA. W zamian za promowanie leków Glaxo, lekarze dostawali bilety na koncerty i vouchery na wczasy.
"Szkolenie to ukryta forma łapówki"
Sprawą zainteresowali się także polscy śledczy, o czym pisze dziś "Gazeta Wyborcza" . Jak mówi w Radiu TOK FM autor artykułu, Marcin Kącki, chodzi o program "Patron". Lekarze mieli szkolić pacjentów i swoich kolegów po fachu, jak przyjmować leki na astmę. Uczestnicy programu za udział w nim dostawali ok. 500 zł. - Prokuratura podejrzewa, że lekarze w ramach tego wynagrodzenia wypisywali więcej niż standardowo recept, aby przynieść koncernowi zyski - mówi Kącki.
Cytuje słowa Krzysztofa Kopani, rzecznika łódzkiej prokuratury, który stwierdził, że "szkolenie to ukryta forma łapówki". Przyjmowanie leków na astmę nie jest bowiem niczym skomplikowanym, a chorzy doskonale wiedzą, jak to robić.
"Mariaż koncernu z lekarzami jest olbrzymi"
W zeszłym roku do CBA zgłosili się pracownicy Glaxo z okolic Łodzi i opisali śledczym cały mechanizm "Patrona". Kącki dotarł do listów, w których przedstawiciele handlowi skarżą się swoim szefom, że "zmuszani są do łamania prawa, do korupcji, lekarze wręcz targują się i dochodzi do negocjacji biznesowych". Jak mówi dziennikarz "Gazety Wyborczej", "przedstawiciele handlowi byli zobligowani, żeby lekarz przepisywał więcej recept".
- Nie dominuje tu chęć zysku - przyznaje Kącki w TOK FM. - Mariaż firmy farmaceutycznej ze środowiskiem lekarzy jest olbrzymi. Jednym z powodów jest to, że lekarze nie mają pieniędzy na badania kliniczne - dodaje. Lekarze mają nadzieję, że koncern zasponsoruje im udział w badaniach, i traktują go jak "skarbonę". - Badania są niezmiernie drogie. Mało które instytuty w Polsce, a już nie ma co liczyć na granty państwowe, są w stanie je finansować przy współczesnych oczekiwaniach lekarzy - mówi dziennikarz "Gazety Wyborczej".
Przed śledczymi trudne zadanie
- Przed prokuraturą i CBA jest trudne zadanie - przyznaje Kącki. Podkreśla, że śledczy muszą rozgraniczyć, gdzie jest ewidentne przestępstwo, "gdzie lekarz, biorąc 500 zł, wypisał 20 recept więcej, co jest szkodliwe dla jakości usług leczniczych", a gdzie lekarz chciał po prostu się czegoś nauczyć. - Rolą prokuratury jest sprawdzenie, czy faktycznie wzrosła liczba wypisywanych przez lekarzy recept, albo znalezienie lekarza, który się do tego przyzna - dodaje Kącki.
-
TSUE wydał wyrok w sprawie o reformę polskiego sądownictwa
-
Iga Świątek wygrała z Łesią Curenko. Ukrainka skreczowała. Polka w kolejnej rundzie French Open
-
Prof. Markowski ostrzega przed "oszustwami wyborczymi, które się szykują". Jaką przewagę musi mieć opozycja w wyborach?
-
Wyrok TSUE miażdży PiS-owską reformę sądownictwa. "Znów mogą czekać nas kary"
-
"Widać dygocik". Władza przestraszyła się marszu 4 czerwca? "Wyrażają pogardę dla Polaków"
- Wyniki Lotto 5.06.2023, poniedziałek [Multi Multi, Kaskada, Mini Lotto, Ekstra Pensja, Ekstra Premia]
- Tragedia na zalewie w Skierniewicach. Z wody wyciągniętą martwą 12-latkę
- Ceny w maju przestały rosnąć. "To początek powrotu do inflacyjnej normalności?"
- Poszła popływać w Wiśle i już nie wypłynęła. Trwają poszukiwania młodej kobiety
- "Weaknesses" - jak sprytnie mówić o swoich słabościach