Tygodniki bronią lemingów. "Delemingizacja? To głos na PiS", "Nie dajcie się wpędzić w kompleksy"
Najnowsze "Uważam Rze" publikuje list urażonego czytelnika, który za leminga się nie uważa, a, niestety, spełnia kryteria nakreślone piórem Roberta Mazurka. List zaczyna od krótkiej autolustracji, przyznając, że dziadek i babcia byli w AK. Następnie przechodzi do cech i zachowań, które stanowią o jego lemingowatości. Chodzi do Starbucksa, bo jest tam dobre latte i "towarzystwo się nie narzuca".
Nie ukrywa faktu, że jest posiadaczem całkiem niezłego smartfona, z którego aktywnie korzysta, sprawdzając "pocztę, SMS-y, pogodę, bieżące informacje o wejściach do muzeów". Czyta na nim również książki, i to nie Paulo Coelho, a "Star Wars". - Więc nie piszcie, kochani, jak nie wiecie, chociaż wiem, że żartujecie! - kończy apelem czytelnik.
"Klasa średnia jest zła, zła, zła"
- Liczysz na siebie, chcesz ciężko pracować, kupić mieszkanie, wykształcić dzieci? No to już po tobie. Leming bije z każdego pora twego ciała - ironizuje Meller w najnowszym "Newsweeku". Przyznaje, że nie wszystko w publikacji Mazurka jest dla niego jasne. - Nie do końca rozumiem, czemu oznaką lemingowatości jest toyota auris, zwłaszcza biała, i tak się zastanawiam, co mam zrobić ze swoim japończykiem innej marki - pisze. Redaktor naczelny "Playboya" zdradza, jak dokonać "delemingizacji". - Delemingizację da się zrobić jednym ruchem., choć wymaga odwagi pierwszych chrześcijan. To głos na PiS - tłumaczy Meller.
"Nie dajcie się upokorzyć i wpędzić w kompleksy"
- Drogie lemingi, nie dajcie się dziś upokorzyć i wpędzić w kompleksy. Macie święto prawo do swojego życia. To nie grzech, że kupiliście mieszkanie na kredyt - pisze Michał Kobosko we "Wprost". Zaznacza, że to właśnie dzięki "lemingom" wydaje się jeszcze książki, kręci filmy i powstają ambitniejsze spektakle teatralne.
Według publicysty cały spór to w istocie kolejna odsłona starcia romantyków z pozytywistami. - Romantycy, tym razem spod znaku krzyża smoleńskiego, nigdy nie wybaczą wszystkim innym braku wzmożenia - stwierdza Kobosko. Dodaje, że podczas gdy romantycy walczą i demaskują wrogów, cała reszta zachowuje spokój. - Żyje i pozwala żyć innym - stwierdza.
Oslo i Dublin: dwie bardzo różne opowieści [DUŻE ZDJĘCIA] >>
-
Po co PiS walczy z Trzaskowskim? "Boją się, że Tusk powtórzy wariant Kaczyńskiego"
-
Thermomix - kuchenna fanaberia dla bogatych czy przydatny gadżet? "Myślałam, że to ściema"
-
Spiski, terroryści i napaść na Białoruś. Oto Polska według Łukaszenki. "Dostało nam się po uszach"
-
Ksiądz na Facebooku będzie musiał się ujawnić. Episkopat chce zrobić porządek z duchownymi w sieci
-
"Drastyczne" rekolekcje w Toruniu. "Żadna fundacja tego nie zrobiła, a w kościele dzieci to widziały"
- Czy istnieje "piękna śmierć" i co w slangu medycznym oznacza "bilet do nieba"? [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Prokuratura żąda aresztu domowego dla przełożonego Ławry Peczerskiej
- Czy Jan Paweł II jest odpowiedzialny za ukrywanie molestowania seksualnego wśród kleru? [Sondaż dla TOK FM i OKO.press]
- Amerykanie: Xi Jinping nie poparł putinowskiej antyzachodniej koncepcji polityki zagranicznej
- 31-latka z Jarocina wyłudziła ponad 16 tys. zł. Wpadła przez brak jednej drobnej opłaty