Powstanie wersja raportu smoleńskiego dla "ludu"
- Widzimy potrzebę przełożenia naszej pracy na język zrozumiały dla większości ludzi i wydania jej w wersji książkowej - mówi dla "Polityki" Maciej Lasek, przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, członek komisji Millera. Przy tworzeniu wersji popularnonaukowej, która ma być nieco uproszczona i pisana językiem przystępniejszym, mają pomagać doświadczeni redaktorzy.
Oryginalny raport ma 330 stron i około setki stron załączników, przez co nie wszystkim zabierającym głos w sprawie katastrofy udało się przez niego przebrnąć. - Dobrze, że napiszą go ci, którzy o przyczynach katastrofy wiedzą najwięcej - czytamy w "Polityce".
Cały artykuł o "raporcie smoleńskim dla ludu" w najnowszej "Polityce"
'Strach i fascynacja': W tych miejscach czuć zapach śmierci. On je fotografuje [FOTO] >>