Katastrofa smoleńska na... 1500 puzzlach. "Nie da się ich ułożyć"
Na pudełku znalazł się fragment wraku prezydenckiego tupolewa. W środku jest jednak 1500 białych puzzli. - Dlatego to układanka, która nigdy nie będzie ułożona. Same puzzle kojarzą mi się z trudem, potrzebnym do ich ułożenia, a także z faktem, że niektóre elementy zawsze giną. Biały kolor to nawiązanie do białej plamy - czyli niewyjaśnionej historii ze Smoleńska - tłumaczy Jacek Adamas.
"Poważne treści w reklamowej formie"
- Puzzlami chcę też zwrócić uwagę na grę, którą prowadzą różni ludzie. To jest bardzo tragiczna historia, ale drugą tragedią jest to, co się dzieje wokół samolotu. To kompromituje nasz kraj - uważa artysta.
Adamas układankę wykonał dla Miejsca Dla Sztuki, galerii działającej przy ASP we Wrocławiu. Pokazywał je też w bytomskim Centrum Sztuki Współczesnej "Kronika".
Puzzle promuje też poprzez busa, którym jeździ na co dzień. Z jednej strony okleił go właśnie zdjęciem puzzli, z drugiej pracami dwóch innych artystów: Tomasza Musiała i Adama Grudnia. - To taka autogaleria. Podaje ważne treści w formie reklamowej. Jeżdżę po Polsce. Czasem zatrzymuję się w korku, na samochód patrzą ludzie. Zarejestrowałem ich mętne spojrzenia, ale kiedy widzą treść, w ich oczach pojawia się błysk - opowiada.
Niedoszły areszt i TU-SK 154 M
Adamas twierdzi, że nie spotkał się z nieprzychylnymi reakcjami. - Mnóstwo ludzi fotografuje busa - dodaje.
Adamas to absolwent warszawskiego ASP. Uczył się w słynnej pracowni Grzegorza Kowalskiego, razem z takimi artystami jak Paweł Althamer, Artur Żmijewski, Katarzyna Kozyra. Od lat mieszka z rodziną we wsi Wroławki na Warmii. Jest autorem akcji ulicznych i happeningów, jak m.in. w 2008 r. "Całun warmiński" (z Piotrem Romanowskim, stowarzyszeniem Sadyba i Teatrem Węgajty owinął zagrożone wycinką drzewa białym płótnem).
Jest założycielem stowarzyszenia Kochajmy Warmię. Adamas od lat walczy też z lokalną władzą. Cztery lata temu został skazany na grzywnę w wysokości 510 zł - z zamianą na areszt - za to, że rozwieszał plakaty o wulgarnej treści. Nie zapłacił grzywny i miał trafić do aresztu. Ostatecznie za Adamasa grzywnę zapłaciła Fundacja Galerii Foksal.
O Adamasie zrobiło się też głośno w ubiegłym roku, kiedy pod Belwederem, w okolicach Kancelarii Premiera ustawił instalację "TU-SK 154 M".
-
Prezydent "jest klaunem ośmieszającym społeczeństwo". Orędzie nie poprawiło jego wizerunku
-
"Roszczeniowe zetki" rozwścieczyły pracodawców. "Rozwydrzone dzieci, które nie dorosły do pracy"
-
Chińczycy strącili najbogatszego człowieka świata. To zły prognostyk dla gospodarki
-
"Bujaj się Andrzej, robimy swoje". "Przetłumaczył" komentarz Kaczyńskiego na "paradę absurdu" Dudy
-
Co Kaczyński zrobi po marszu 4 czerwca? Frasyniuk o możliwym "nokautującym ciosie"
- Nowy Jork utonął w gęstym dymie. Obrazki niczym z apokaliptycznego filmu
- Boże Ciało. Jaka będzie pogoda? Wyż Heinrich da się wielu Polakom we znaki
- "Andrzej Duda może odpowiadać przed Trybunałem Stanu". Pod pewnymi warunkami. Jakimi?
- Startuje cross-border.pl - KIG i Amazon pilotują eksport polskich MŚP
- "Niemiecki geniusz" w serialu, czyli (znowu) o aktorze w kryzysie