TVP bez pieniędzy na transmisje. 300 osób do zwolnienia

- Nie starcza na transmisje meczów polskich piłkarzy, programy dla dzieci, wydarzenia kulturalne. Chcemy zmniejszyć zatrudnienie o ok. 300 osób - mówi ?Gazecie Wyborczej? prezes TVP Juliusz Braun.

TVP nie stać na kupno praw do transmisji meczów polskiej reprezentacji w piłce nożnej w latach 2012-14. - Oczekiwania właścicieli tych praw są absurdalnie wysokie. Gdyby sytuacja finansowa była znacznie lepsza, też bym się zastanawiał, czy z abonamentu dopłacać do meczów polskiej reprezentacji. Tu chodzi o miliony złotych - tłumaczy Braun. I dodaje, że za 23 mecze pośrednik PZPN Sportfive żąda kilkadziesiąt milionów.

- Reklamy nadawane przy tych meczach nie pokryłyby takiego wydatku. Więc czy to byłby sensowny wydatek? Zwłaszcza że te pieniądze nie idą na sport, a na biznes okołosportowy, bo część pieniędzy zgarnia spółka Sportfive z siedzibą w Niemczech. Czy to nie dziwne, że polski związek sportowy z polską telewizją negocjuje poprzez niemiecką spółkę? - dziwi się Braun

Na co jeszcze nie starczy TVP? - Na programy dla dzieci, tego mi szkoda najbardziej. Nikt inny poza nami ich nie produkuje. Mało kto wie, jakie są drogie, 10 minut animacji kosztuje 400 tys. zł. No i wydarzenia kulturalne. Będzie mniej spektakli teatralnych, tych na żywo i tych nagrywanych. A będą zwolnienia grupowe? - Nie, ale systematyczne ograniczanie zatrudnionych. Teraz w całej TVP, łącznie z oddziałami, pracuje 3600 osób, nie licząc współpracowników. Chcemy zmniejszyć zatrudnienie o ok. 300 osób - zapowiada szef TVP.

Cała rozmowa z Braunem w "Gazecie Wyborczej".

TOK FM PREMIUM