Gimnazjum Salezjańskie: To nie śmietana, a pianka. Internauci: Zaraz, zaraz
TVL Odra wyemitowała reportaż , w którym sugerowała, że kilkunastoletnie dziewczynki i chłopcy na wyjeździe integracyjnym zlizują bitą śmietanę z kolan dyrektora gimnazjum i jednocześnie księdza. Zdjęcia wykorzystane w materiale telewizyjnym umieściło na swojej stronie internetowej Gimnazjum Salezjańskie w Lubinie. Pochodzą one z otrzęsin pierwszoklasistów, które odbyły się podczas wyjazdu integracyjnego. Sprawa wywołała lawinę komentarzy w internecie .
List protestacyjny na stronie gimnazjum
Tymczasem wieczorem na stronie internetowej Gimnazjum Salezjańskiego w Lubinie zamieszczono "stanowiska Grona Pedagogicznego, Pracowników szkoły, Rodziców, Uczniów, Absolwentów i młodzieży z lubińskich szkół w związku z wyemitowanym 14 września 2012 roku w TVL Odra i rozpowszechnionym przez inne media materiałem dotyczącym wyjazdu integracyjnego uczniów klas I naszego Gimnazjum".
W Liście protestacyjnym animator wyjazdu wyjaśnia, że kontrowersyjne zdjęcia z wyjazdu integracyjnego pokazują m.in. "kocenie", czyli, jak czytamy "zabawy towarzyszące początkowi nauki uczniów w wielu szkołach". "Jedną z czynności, jaką mieli wykonać uczniowie (nie tylko dziewczynki), było dotknięcie ustami pianki do golenia, której gruba warstwa znajdowała się na kolanach Księdza Dyrektora, a nie, jak podała telewizja, zlizanie z kolana księdza bitej śmietany. Ten przystanek na trasie kocenia nie był inicjatywą dyrektora" - piszą.
Ten wątek listu zakwestionowali nasi czytelnicy, którzy dopatrzyli się, że na zdjęciach nie ma pianki do golenia. Jest natomiast puszka z bitą śmietaną...
Grupa rodziców wyjaśnia też, że "zabawę" przygotowywali nauczyciele i animatorzy i że "odbyła się w radosnej atmosferze". "Ksiądz Dyrektor miał za zadanie przyjąć jedynie nieubliżający nikomu hołd kociaków, po czym pasował ich na uczniów" - dodają. Zapewniają, że "nikomu z nich przez myśl nie przyszło, aby uwłaczać godności podopiecznych".
"Chcemy sprostowania i przeprosin"
Następnie autorzy listu atakują telewizję TVL Odra. "Jesteśmy zniesmaczeni, że musimy prostować niepełne i nieprawdziwe informacje w tej błahej kwestii" - czytamy. Stwierdzili, że zostali "osobiście dotknięci materiałem filmowym". "Nasze niezadowolenie uzasadnione jest nie tylko jakością przekazywanych przez telewizję informacji, lecz także charakterem ich prezentacji opinii publicznej. Uważamy, że sprawa została zaprezentowana w sposób niejednoznaczny i budzący kontrowersje, czego przykładem jest choćby tytuł: "Nieprzyzwoite zabawy z księdzem" - piszą autorzy. Domagają się "sprostowań i przeprosin".
Drugie oświadczenie wydały władze szkoły. "Obrzydliwe oszczerstwa, jakoby dzieci miały zlizywać z kolan Dyrektora bitą śmietanę, są zwykłymi pomówieniami niemającymi żadnego odniesienia do rzeczywistości. Nie otrzymaliśmy jakichkolwiek informacji od rodziców, aby ich dzieciom działa się krzywda" - czytamy.
Trzecim materiałem opublikowanym na stronie jest list rodziców dzieci uczestniczących w wyjeździe. "Czujemy wielki niesmak i rozczarowanie (...). Trzeba mieć dużo złej woli i negatywnego nastawienia do człowieka, by nie znając kontekstu i okoliczności, w jakich zrobiono zdjęcie, sztucznie nadmuchiwać sensację, nie bacząc na to, że niszczy to dobre imię osoby, która ma wiele zasług dla młodzieży naszego miasta" - piszą.
DOSTĘP PREMIUM
- Piotruś Pan alimentów nie płaci, a do komornika przychodzi z matką. "To są moje byłe dzieci"
- Tu i tam kończą się podwyżki stóp procentowych. A banki przerażone. Czym?
- Senatorowie zdecydowali ws. noweli ustawy o SN. Nie posłuchali ministra
- "Król nieba" schodzi z lotniczej sceny. "Początek końca epoki"
- PiS szykuje się do kroku wstecz ws. "lex Kaczyński". Prof. Matczak: Boją się, ale mleko i tak się rozlało
- Leonard Pietraszak nie żyje. Wybitny aktor zmarł w wieku 87 lat
- Nie tylko willa. MEiN przeznaczył 500 tys. złotych na docieplenie kościoła. "Tą sprawą powinny zająć się służby"
- Szczepienia przeciwko COVID-19 powinny być wykonywane co roku? Specjaliści podzieleni
- W czym tkwi sukces PiS? "Morawiecki to nie polityk, ale korporacyjny technokrata"
- "Rosja ma się na co rozpaść". Europoseł PiS: Byłoby dobrze, gdyby tak się stało