Nie będzie dronów. MON zerwał kontrakt z izraelską firmą
Producent aerostarów, izraelska firma Aeronautics Defense System znowu nie dotrzymała terminów dostaw sprzętu oraz nie zapewniła usługi rozpoznania obrazowego na rzecz polskich żołnierzy w Afganistanie. Taką informację przekazał Waldemar Skrzypczak, wiceminister obrony odpowiedzialny w Ministerstwie Obrony Narodowej za zakupy.
- Staraliśmy się uniknąć decyzji o zerwaniu kontraktu - wyjaśnia wiceminister Skrzypczak. - Nie mogliśmy jednak dłużej zwlekać. Byłoby to z naszej strony działanie na szkodę wojska i skarbu państwa.
To był kluczowy kontrakt
Już na początku roku informowano, że izraelski producent spóźnia się z dostawą bezzałogowych samolotów dla polskiej armii. Miał za to obiecywać MON, cztery dodatkowe drony za darmo.
Przetarg na bezzałogowe samoloty średniego zasięgu był jednym z kluczowych dla polskiej armii w ostatnich latach. Wojsko potrzebuje ich, by kontrolować sytuację w prowincji Ghazni w Afganistanie.
O możliwość produkcji dronów walczyły trzy izraelskie firmy. Wybrano ofertę Aeronautics Defense System. Kontrakt na 88 mln zł został podpisany w lutym 2010 roku, teraz MON chce odzyskać pieniądze wypłacone Aeronautics oraz wyegzekwować kary umowne. Na konto Aeronautics wojsko przelało 30,3 mln zł, a pieniądze te są objęte gwarancją bankową.
Proszący o zachowanie anonimowości urzędnik MON przypomniał, że głównym kryterium przetargu była cena, dodatkowo obniżona w ostatniej chwili podczas aukcji internetowej.
- Przedstawiciele rządu izraelskiego od dawna byli uprzedzani o istniejących problemach i naszym niezadowoleniu z usługi. Dziwili się wręcz decyzji strony polskiej. Nie dawali autoryzacji dla tej firmy - twierdzi źródło w MON.
Jednostka nie osiągnęła gotowości bojowej
"Jeden zestaw samolotów bezzałogowych średniego zasięgu miał trafić do naszych żołnierzy w Afganistanie we wrześniu 2010 roku. Drugi natomiast miał być wykorzystywany w kraju do szkolenia. Stworzono już 50-osobową jednostkę wojskową, która miała obsługiwać bezzałogowce. Jej żołnierze przeszli skomplikowaną procedurę rekrutacji, potem były kosztowne szkolenia również za granicą. Tymczasem sprzętu kupionego przez armię do dziś nie ma" - pisze portal polska-zbrojna.pl .
- Niestety przez to, że producent nie wywiązał się z kontraktu, jednostka nie osiągnęła gotowości bojowej - mówił dziś Skrzypczak.
Obecnie Inspektorat Uzbrojenia MON prowadzi badania rynku przed przetargami na kolejne bezpilotowce. Skrzypczak zapowiedział, że zostaną one ogłoszone w przyszłym roku. Jego zdaniem wojsku brakuje bezzałogowych maszyn zdolnych do przenoszenia uzbrojenia.
DOSTĘP PREMIUM
- Egzorcyści przywiązali ją do łóżka, namaszczali krocze i okaleczali krzyżem. Tortury w piwnicach kościołów
- Jerzy Skolimowski o nominacji do Oscara dla "IO": Cieszę się, ale jestem na przegranej pozycji
- Katowice. Wybuch gazu w kamienicy. Trwają poszukiwania dwóch osób
- Szkoła bez religii? "Wody w usta nabierać nie będziemy. Koniec z finansowaniem Kościoła z publicznych pieniędzy"
- Polak w Norwegii ze swojej magisterki może zrobić origami. Jak wygląda życie w norweskim raju?
- Ruszają szkolenia Ukraińców na bojowych wozach piechoty Marder. Do Niemiec przybyli pierwsi żołnierze
- Tusk zarzuca PiS-owi "gwałt na podstawowych zasadach demokracji". Obawia się sfałszowania wyborów
- Zapadliska w Trzebini. Władze miasta rozważają zamknięcie ulicy
- Joe Biden przyjedzie do Polski w rocznicę ataku Rosji na Ukrainę? "To jeden z wariantów, jedna z możliwości"
- Wybory prezydenckie w Czechach. W drugiej turze walczą Petr Pavel i Andrej Babisz