Danuta Wałęsa o premierze: Pani Janda była tak bardzo skupiona i tak zdenerwowana
- Było moim marzeniem, żeby ten spektakl został odebrany pozytywnie i dobrze. Widzę, że to idzie w tym kierunku - powiedziała żona legendy "Solidarności". Dodała, że dała Krystynie Jandzie, odtwórczyni głównej roli, wolną rękę. - Absolutnie się nie wtrącałam. Nie lubię się wtrącać do fachowców, daję pole do popisu osobom, które się na tym znają.
Danuta Wałęsa przyznała, że jest pełna podziwu dla aktorki. - Wyuczyła się tego tekstu i po prostu sobie sama ułożyła sceny, które chciała przekazać - powiedziała.
Wałęsę cieszy, że "wiele pań, czytelników, utożsamia się z tą książką, nie tylko kobiety, ale też mężczyźni". - Wczoraj jeden z ich powiedział mi, że miał takie dzieciństwo, że tak było, i że bardzo utożsamiał się z tym, co było w książce czy teraz na scenie.
Danuta Wałęsa powiedziała także, że "w pierwszej części była trochę oburzona, bo widzowie śmiali się nie w tym momencie, co powinni". - Kiedy na przykład pani Krysia mówi, że mój mąż, gdy go aresztowali na 48 godzin, jak wychodził, to go zawsze bolała głowa. Było też bardzo dużo kaszlu, ktoś stwierdził, że mało aptek jest w Warszawie i mało lekarzy - powiedziała roześmiana.
"Danuta W." - monodram inspirowany książką Danuty Wałęsy "Marzenia i tajemnice" - to jedna z najbardziej oczekiwanych premier sezonu. Od piątku wystawiana jest w Teatrze Polonia. Dla Krystyny Jandy to jedna z najtrudniejszych ról, z jakimi przyszło jej się zmierzyć. Było to widać na scenie, kiedy podczas czwartkowej gdańskiej premiery słynna aktorka ze zdenerwowania pomyliła się i zaczęła tekst od nowa. Na piątkowej warszawskiej premierze w Teatrze Polonia poszło już gładko, żadnej pomyłki nie było. Krystyna Janda oraz Danuta Wałęsa dostały owację na stojąco.
W wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" tłumaczyła: - Nie mam zamiaru na scenie udawać pani Danuty, studiować jej sposobu mówienia czy bycia, tu chodzi o coś więcej. O prostotę, dumę, prawdę, szczerość, odwagę i człowieczeństwo. O Polskę także.
Reżyserem spektaklu jest Janusz Zaorski, który przygotował też warstwę wizualną spektaklu, a autorem zdjęć - Andrzej Wolf.
-
"Wara od mojej ręki i portfela". Dlaczego 36 proc. młodych mężczyzn ruszyło za Konfederacją?
-
Tak wielu wakatów w policji jeszcze nie było. Ekspert ostrzega przed prostymi receptami. "To będzie tragiczne"
-
Putin znów grozi bronią jądrową. Jak odpowie NATO? Gen. Bieniek wskazuje: To na pewno rzecz, która będzie rozpatrywana
-
Przywódca zbrodniczego reżimu był "przydatny" Janowi Pawłowi II. W tle "sponsoring" Kościoła
-
Katolicka "sekta" w Częstochowie. "Wieczorem wybuchały krzyki dzieci, płacz i odgłosy uderzeń"
- Rząd może zablokować TikToka. Projekt stanowiska wyciekł do mediów
- Protesty w Izraelu. Starcia przed domem premiera. Prezydent wezwał do wstrzymania reformy sądownictwa
- Nowy tydzień przyniesie zdecydowaną zmianę pogody. "Będziemy musieli pogodzić się z powrotem zimy"
- Tusk: Jesteś katolikiem? To nie możesz głosować na PiS czy Konfederację
- Frekwencja może przesądzić o wyniku wyborów. "Do urn częściej chodzą starsi niż młodsi"