Po apelu na FB internauci oddają krew dla nastolatki. Centrum apeluje: Mamy jej już za dużo

"Potrzebna krew dla Julii Niewiadomskiej" - takie wydarzenie znajomi chorej dziewczyny utworzyli na Facebooku. Efekt? Ponad 50 tysięcy zaproszonych osób, półtora tysiąca zadeklarowało się, że pomoże. Stacja krwiodawstwa apeluje: "Poczekajcie z oddawaniem krwi, mamy jej już za dużo".

- Julia Niewiadomska jest ciężko chora, leży pod respiratorem i nie wiadomo, co jej jest. Potrzebna jest bardzo szybko krew (ARH-). Można ją oddawać w stacji krwiodawstwa przy ul. Saskiej w Warszawie. Pomóżcie! Ona ma 18 lat - taki apel można przeczytać na stronie wydarzenia na Facebooku .

"Krew może się zmarnować"

- Jest prośba od centrum krwiodawstwa, by wstrzymać akcję oddawania krwi dla Julii przynajmniej przez osoby posiadające RH+ z powodu nadwyżki krwi, która może prowadzić do przeterminowania - pisze jeden z internautów.

Zdaniem kierowniczki centrum krwiodawstwa, nikt nie jest odsyłany i krew pobierana jest od każdego dawcy. - Pacjentka dostała wczoraj krew, nie mamy na razie informacji ze szpitala, żeby potrzebowała jej więcej. W tej chwili idzie akcja na żywioł, my oczywiście wszystkich przyjmujemy i krew pobieramy, ale warto się z nami kontaktować, czy akurat dzisiaj tę krew oddawać. Możemy nie mieć takiego zapotrzebowania i krew najnormalniej w świecie się zmarnuje, pójdzie do utylizacji - mówi szefowa centrum.

W akcję pomocy dziewczynie, która występuje w teatrze Buffo, zaangażowały się m.in. Teatr Kamienica, muzyk Adam Sztaba, a także inne fanpage'e działające w tym serwisie. Znajomi Julii informują: - Jest kolejna malutka poprawa. Julcia do tej pory dostawała 100 proc. tlenu, teraz dostaje 75 proc., czyli małymi kroczkami zbliżamy się do 0 proc. Dalej trzymajcie kciuki, bo jeszcze przed nią długa droga - apelują.

TOK FM PREMIUM