"Zamachy terrorystyczne w Polsce to tylko kwestia czasu. Musimy się nauczyć żyć z tą myślą"
Brunonowi K., podejrzanemu o przygotowanie zamachu na władze państwowe, grozi do pięciu lat więzienia. Mężczyzna został zatrzymany 9 listopada, a o sprawie poinformowano wczoraj.
Zdaniem ekonomisty prof. Witolda Orłowskiego, członka Rady Gospodarczej przy premierze, powinniśmy oswoić się z myślą, że w Polsce może dojść do zamachu terrorystycznego.
- Chwała Bogu, że tym razem nie doszło do zamachu. Ale jestem przekonany, że to, kiedy w Polsce zacznie dochodzić do zamachów terrorystycznych, to tylko kwestia czasu. To m.in. przypadłość demokracji i wolnego rynku. Demokracja powoduje, że ludzie mogą mówić, co chcą, mogą się organizować. A wolny rynek powoduje, że zdobycie wiedzy na temat tego, jak się robi bomby, i kupienie odpowiednich materiałów nie jest żadnym problemem - wyjaśniał w "Poranku Radia TOK FM".
Co ustaliła prokuratura? PODSUMOWANIE
Według prof. Orłowskiego na Zachodzie "od lat panuje przekonanie, że zamachy terrorystyczne to jest coś, z czym trzeba się liczyć". - A w Polsce było takie przekonanie, że te nasze procedury są dla picu. Bo kto tam będzie u nas robił zamachy? No a teraz widać, że wystarczy jeden zdeterminowany człowiek - podkreślał ekonomista.
Nie ma powrotu do czasów cenzury
Sprawa Brunona K. wywołała dyskusję na temat tego, czy o takich przypadkach powinno się informować przed wydaniem wyroku przez sąd.
- Ale co mają robić media? Nie informować? - pytał prof. Witold Orłowski w rozmowie z Janem Wróblem.
I dodał: - W czasach kiedy był tylko jeden kanał telewizyjny, z cenzurą, to można było zakazać informowania. A i tak wszyscy wiedzieli, że w Nowej Hucie po wybuchu pomnikowi Lenina nogę urwało. Mimo wszystko wolę żyć we współczesnym świecie niż w takim, w którym takie informacje byłyby ograniczane. W Korei Północnej, jak trzeba, to nikt się nie dowie, że ktoś szykował zamach na ukochanego przywódcę.
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
-
Opera na obrzeżach Łazienek Królewskich. Część mieszkańców oburzona. "Co oni robią?"
-
Uchodźcy z granicy. Trafili do szpitala i wcale nie chcą go opuszczać. "To im uratuje życie"
-
Konfederacja w Katowicach. Pod Spodkiem buczenie. "Niech wiedzą"
- "Jestem ultraortodoksyjną Żydówką i teściową leworęcznego rebego". O świecie europejskich chasydów w XXI wieku [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Od wkładek do butów po nowojorską giełdę. Tak najbrzydsze sandały świata doszły na szczyt
- Tusk: Wprowadzenie 60 tys. zł kwoty wolnej od podatku to nadal oznacza także "trzynastkę" i "czternastkę"
- "Najlepiej wyrzuć na śmiecie jak obierki". Tajemnica "dzieci z beczki"
- W Chersoniu nie działa alarm przeciwlotniczy. Ludzie nie nadążają ukrywać się w schronach