Kolejny dzień paraliżu kolejowego na Śląsku. Odwołane pociągi, kłopoty z informacją. Pożyczą pociągi
Nowy rozkład jazdy wszedł w życie w nocy z soboty na niedzielę, ale dopiero wczoraj, w pierwszy dzień roboczy, okazało się, jak wielkim problemem stał się dojazd do szkoły czy pracy. Pociągi Kolei Śląskich, nowego przewoźnika na Śląsku, który zastąpił Przewozy Regionalne, mają dziś spore spóźnienia. Blisko 32 zostało odwołanych.
Wczoraj, pierwszego dnia zamieszania, przedstawiciele Kolei Śląskich tłumaczyli, że chaos wynikał z tego, że pociągi "zabłądziły na torach". Jako winny wskazywany był pracownik dyspozytury kolejowej. Jak się okazało naczelnik dyspozytury taborowej nie zastosował się do ustaleń z zakończonej o północy narady. Zamiast przesłać trzy składy z jednego miejsca w drugie, przesłał kilkanaście. Maszyniści mają uprawnienia do kierowania określonego typu taboru. W efekcie tego błędu drużyna, która przychodziła rano do pracy nie zastawała swojego składu, a innym nie mogła jechać, bo nie miała uprawnień.
Prezes Kolei Śląskich Marek Worach zapewniał jednak, że dzisiaj wszystko wróci do normy. Niestety. Sytuacja się powtórzyła.
Co innego napisane, co innego mówią, pociągu ani śladu
Pasażerowie, którzy marzli na dworcu w Katowicach skarżyli się na dezinformację. - Czekam tu już ponad godzinę i nikt nic nie wie - żali się jeden z pasażerów, których chce dostać się do Tychów. Inna kobieta dodaje. - Jadę z dziećmi do szpitala na Ligotę i nie wiemy o której. Bo jest co innego napisane, co innego ogłaszają, a pociągu ani śladu - tłumaczy.
- Chcę się dostać do Gliwic. Pociąg ma przyjechać na ten peron, ale to chyba niemożliwe, bo tu oba tory są zajęte - zastanawia się mężczyzna. - Trzy pociągi wypadły. Odebrałem zaświadczenie do pracy od Kolei Śląskich. Mam nadzieję, że pracodawca zrozumie. "Tragedia", "kabaret" - słyszymy od pasażerów.
Koleje Śląskie: Niestety...
Dziś rzecznik prasowy Kolei Śląskich nie odbiera, a na stronie internetowej Kolei widniał komunikat. "Wczesnym rankiem wszystkie pociągi Kolei Śląskich wyjechały zgodnie z planem. Niestety, później wystąpiły kłopoty techniczne taboru, które spowodowały opóźnienia i odwołania pociągów. Do tej pory (godz. 10.45) odwołano 27 pociągów. Dyspozytura przewoźnika pracuje nad przywróceniem regularności kursowania pociągów. Na liniach: Bielsko-Biała-Wadowice, Rybnik-Wodzisław Śl., Rybnik-Pszczyna, Kędzierzyn-Koźle - Racibórz - Chałupki została wprowadzona zastępcza komunikacja autobusowa. Na tę chwilę, z powodu awarii i niesprawności taboru odwołane zostały następujące pociągi Kolei Śląskich (...)" - czytamy.
Zawodzi informacja o opóźnieniach
- Fatalnie. Koleje Śląskie znów nawaliły. Pytanie, czy i tym razem im dyspozytor uciekł czy coś innego się stało - pyta jeden z pasażerów. Tego nie wiedzą nawet w PKP PLK. - Oczekujemy od Kolei Śląskich informacji - mówi rzecznik Polskich Linii Kolejowych Maciej Dutkiewicz.
Jego zdaniem zawodzi informacja o opóźnieniach i odwołanych pociągach. - To nam utrudnia zarządzanie i powoduje, że komunikaty, które płyną z dworcowych megafonów są spóźnione, albo w ogóle ich nie ma. - Ważna informacja, że w pociągach Intercity są honorowane bilety Kolei Śląskich - dodaje Dutkiewicz.
Pożyczymy wagony
Marszałek województwa Adam Matusiewicz i prezes spółki Marek Worach biją się w piersi, zapewniają, że będzie lepiej, bo pożyczą 8 pociągów od Przewozów Regionalnych. - Gdy sytuacja wróci do normy posypią się głowy zapowiada marszałek: - Cała ta sytuacja, jest oburzająca. Jeszcze raz przepraszam wszystkich pasażerów. W związku z tym, że gro odwołanych pociągów ma związek z ludzkimi błędami, spółkę Koleje Śląskie w najbliższym czasie czeka kilka zmian personalnych - zapowiedział marszałek Matusiewicz.
Na trasach, na których są problemy z dojazdem wprowadzono zastępczą komunikację autobusową. O problemach na dworcach ma informować 50 wysłanników marszałka. Nie wiadomo, kiedy pociągi będą kursowały tak jak powinny.
Żal obsługi i marznących ludzi
Internauta MK, który miał pecha podróżować wczoraj Kolejami Śląskimi, napisał na Alert24: Jest mi żal obsługi pociągu, która bardzo uprzejmie, jednak na skraju przerażenia, uspokajała tłum. Żal pasażerów, którzy marzną na niezadaszonym peronie 1 dworca w Katowicach. Żal ludzi, którzy podobnie jak ja postanowili poczuć się jak Europejczycy i zainwestować w transport publiczny. Koleje Śląskie mają funkcjonalny i nowoczesny tabor, czytelne i sprytne rozkłady jazdy, mają miłą i profesjonalną obsługę konduktorską, jednak nie potrafią tego wykorzystać - ubolewa.
DOSTĘP PREMIUM
- Ukraina urządziła "pokazuchę" przed szczytem z UE, ale na nie wiele się to zda. "Będzie rozczarowanie"
- "Dziś nie płacę" i "dzida". Ale potem wracają, bo "pensja przyszła". Plaga kradzieży paliw na stacjach
- Kaczyński nic nie wie o aferze "willa plus"? "Jest jak Jan Paweł II. Nikt mu jeszcze nie wydrukował Internetu"
- Oświadczenie Redakcji TOK FM w sprawie komunikatu KRRiT [aktualizacja]
- Polacy rezygnują z wyjazdu na ferie, a w Zakopanem właściciele hoteli zaniżają ceny. "Absolutne kuriozum"
- "Król jest nagi"? Najbogatszy azjatycki miliarder musi się tłumaczyć. "W Indiach to bohater"
- Rosjanie nie chcą walczyć w Ukrainie. 600 rezerwistów wróciło do kraju
- Ratownicy sprowadzili wyczerpanego narciarza. Akcja TOPR po zamknięciu Tatr
- Szewach Weiss nie żyje. Były ambasador Izraela w Polsce miał 87 lat
- Irański reżim boi się tańca. "Jest uważny przez fundamentalistów islamskich za grzeszną aktywność"