Wszystko zapłacone? I tak możesz trafić na listę dłużników
Metoda działania firm windykacyjnych jest prosta: wysyłają wezwanie do zapłaty rachunku pochodzącego sprzed kilku lat. Ponieważ mało kto trzyma polecenia wpłaty tak długo, nie ma możliwości udowodnienia, że zobowiązanie zostało już uregulowane. Ci, którzy nie zdecydują się na ponowną wpłatę, trafiają na listę dłużników.
Dług przedawniony
Kodeks cywilny określa czas, po jakim roszczenia firmy wobec konsumenta są już nieważne. Większość długów ulega przedawnieniu po kilku latach - po terminie można je spłacać, ale nie trzeba. Mimo to firmy windykacyjne wpisują na listę dłużników osoby, które odmówiły spłaty przedawnionych zobowiązań. - Przedawniony dług nie znika, wierzyciel wciąż może domagać się spłaty na drodze dobrowolnej - tłumaczy Iwona Słomska, rzeczniczka prasowa windykacyjnej Grupy Kruk.
Po stronie firm windykacyjnych opowiada się też Ministerstwo Sprawiedliwości. "Gdyby do rejestrów nie można było wpisywać roszczeń przedawnionych, wówczas dłużnicy wszelkimi sposobami dążyliby do przedawnienia, co naruszałoby pewność obrotu gospodarczego i stymulowało zjawisko cwaniactwa" - pisze biuro prasowe ministerstwa w stanowisku przesłanym do redakcji "Gazety Wyborczej".
-
Przez euro Chorwacja już nie na polską kieszeń? "Panuje jakaś chora propaganda"
-
Najpierw Braun, potem tzw. patrioci. Prof. Grabowski nie ma wątpliwości. "Faszyzm w czystej postaci"
-
PiS ściga się z Braunem? Spot z Auschwitz pojawił się, "by przebić we wzmożeniu patriotycznym posła" Konfederacji
-
Tanio już było. Czy drogie bilety na muzyczne festiwale odstraszyły fanów?
-
"Popełniliśmy błąd". Łukaszenka szokuje, mówiąc o wojnie w Ukrainie
- Erdogan złożył przysięgę. Rozpoczął trzecią kadencję na stanowisku prezydenta Turcji
- Kaczyński komentuje zaskakujący ruch prezydenta. Czy PiS przyjmie nowelizację "lex Tusk"?
- Nagranie Andrzeja Seweryna wyciekło do sieci. PiS oburzone: Skandaliczna wypowiedź
- W Trzebini na korcie tenisowym zapadła się ziemia. "Jeszcze pod wieczór ludzie tam grali"
- "Jesteśmy gotowi, by rozpocząć kontrofensywę". Zełenski: Nie możemy czekać miesiącami