Premier przyjął rezygnację Bondaryka
"Prezes Rady Ministrów podziękował Krzysztofowi Bondarykowi za pięć lat kierowania ABW, podkreślając, że sukcesy osiągnięte w tym okresie przez Agencję były efektem dużego wkładu pracy i osobistego zaangażowania jej szefa. Pełniącym obowiązki szefa ABW będzie dotychczasowy zastępca Dariusz Łuczak" - czytamy w komunikacie zamieszczonym na stronie KPRM.
Jak podała kancelaria premiera, podczas posiedzenia "Kolegium wyraziło pozytywną opinię na temat projektów planów służb specjalnych na 2013 rok". Podczas obrad premier Tusk poinformował o "zakończeniu pracy przez Zespół do spraw zmian organizacyjnych i legislacyjnych w służbach specjalnych". Przewodniczyli mu szef MSW Jacek Cichocki i szef MON Tomasz Siemoniak.
"Premier zwrócił się do członków i uczestników posiedzenia Kolegium o wyrażenie opinii na temat propozycji Zespołu, która będzie przedmiotem dyskusji na następnym posiedzeniu" - poinformował KPRM.
Miodowicz: Tusk zasugerował, że ma to związek z planowanymi zmianami w ABW
- Rezygnacja Krzysztofa Bondaryka ze stanowiska szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego może mieć związek z planowanymi zmianami w ABW - powiedział szef sejmowej komisji ds. służb specjalnych Konstanty Miodowicz. Poseł PO przyznał, że tak zasugerował premier Donald Tusk podczas dzisiejszych obrad Kolegium ds. Służb Specjalnych. - Sam Bondaryk nie uzasadnił swej rezygnacji - dodał Miodowicz.
- Jestem zaskoczony tą informacją. Chociaż od dawna była mowa o możliwości jego [Bondaryka - red.] odwołania, były to jedynie doniesienia medialne - przyznał członek komisji ds. służb specjalnych Marek Biernacki. - Premier formułował swoje uwagi wobec ABW, ale zaskoczeniem dla mnie jest moment takiej decyzji - podkreślił poseł.
ABW przeciwko zmianom
We wrześniu premier Donald Tusk mówił w Sejmie, że ABW straci część uprawnień śledczych. - Miałem spotkanie z ministrem MSW i szefem ABW. Potwierdziłem wolę przeprowadzenia zmian, które będą dawały nam dużo więcej informacji, a nie będą obarczały ABW działaniami czysto śledczymi - zaznaczał. ABW była przeciwna zmianom. Do apelu o nieograniczanie uprawnień służbom specjalnym Agencja oraz prokuratorzy wykorzystali konferencję po zatrzymaniu niedoszłego zamachowca na Sejm. Prokuratorzy i ABW chwalili wtedy swoją skuteczność i profesjonalizm w udaremnieniu zamachu.
- Uważam, że funkcjonariusze Agencji winni mieć uprawnienia, które posiadają obecnie - mówił na konferencji szef Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie Artur Wrona. - Po niesławnej aferze Amber Gold pojawiły się głosy o reorganizacji służb, m.in. ABW. Mam taki apel do osób zajmujących się tworzeniem prawa, aby pewne działania ustawowe gruntownie przemyślały - zaznaczył Wrona.
DOSTĘP PREMIUM
- "Rosjanie bili do momentu, aż uleciało z niego życie". Putin: Usiadłem w kącie i zapłakałem
- Zła wiadomość dla kierowców. "Nawet 9-10 złotych za diesla na polskich stacjach"
- Mrożenie cen energii jak "branie tabletki przeciwbólowej, gdy ząb jest do wyrwania". Ekspert o krótkowzroczności rządu
- "To zbrodnia". Reżim Asada nie dopuszcza pomocy do ofiar? "Ludzie pod gruzami są skazywani na śmierć"
- "Ruscy owinęli dziecku głowę streczem i je udusili". Polak opowiada o walce i pomocy Ukrainie
- "To nie jest zwykła kolonia karna, to są tortury". Zarembiuk załamany po wyroku na Poczobuta
- Stopy procentowe. Jest decyzja Rady Polityki Pieniężnej
- Cichanouska w Senacie: "Wśród bohaterów, którzy łączą Polskę i Białoruś jest także Andrzej Poczobut"
- 1,5 mln zł zadośćuczynienia dla syna rtm. Pileckiego. "Za krzywdy doznane przez ojca"
- Koalicja Obywatelska zwycięża w pięciu województwach. PiS traci poparcie [SONDAŻ]