U Lisa: Wystarczy stówka więcej i nie ma punktów karnych. To jest legalizowanie robienia państwa w konia

- Większość kierowców w Polsce nie łamie przepisów. Może wcale nie chodzi o bezpieczeństwo na drogach, tylko o pieniądze? - pytał ministra Sławomira Nowaka Tomasz Lis. W programie ?Tomasz Lis na Żywo" odbyła się ostra dyskusja o fotoradarach, mandatach i bezpieczeństwie na drogach.

Tomasz Lis zarzucił ministrowi między innymi brak spójnej wizji bezpieczeństwa drogowego i nieprzemyślany projekt, którego celem jest zarabianie na kierowcach, a nie poprawa sytuacji na polskich drogach. - Fotoradarów przybywa, a ofiar wypadków wcale nie jest mniej - argumentował. Sławomir Nowak punktował prowadzącego, sypiąc danymi, liczbami i statystykami. - W Polsce jest najmniej fotoradarów, jeśli spojrzymy na duże państwa w Unii Europejskiej. We Francji są 3 tys., w Niemczech 4 tys., a u nas jest awantura o 500 fotoradarów - stwierdził.

"Fakt" jako autorytet

Jako jeden z argumentów w dyskusji Tomasz Lis zaprezentował okładki tabloidów zarzucających ministrowi, że sam łamie przepisy, jadąc po mieście z prędkością 100 km/godz. - Nie wiedziałem, że teraz takie gazety są dla pana autorytetem - podsumował zarzuty Nowak. Zasugerował jednak, że nawet jeśli jechałby za szybko, nigdy nie jest za późno, by zmienić swoją postawę. I temu właśnie - jego zdaniem - mają służyć zmiany w przepisach.

Robienie państwa w konia

Jednym z głównych argumentów przeciwników fotoradarów, jakie przytoczył Tomasz Lis, było skupienie się na zarabianiu na kierowcach zamiast na rzeczywistej poprawie poziomu bezpieczeństwa na drogach. - Chodzi o pieniądze czy o bezpieczeństwo na drogach? Dlaczego pirat drogowy dowiaduje się, że wystarczy zapłacić stówkę więcej mandatu, żeby nie dostać punktów karnych? To jest legalizowanie robienia państwa w konia - stwierdził.

Sławomir Nowak argumentował, że zwiększenie liczby fotoradarów to tylko jeden z elementów całego programu i planowane są dalsze zmiany w przepisach. Zapowiedział też ograniczenie drogowych przywilejów dla posłów i senatorów. - Nie róbmy z fotoradarów publicznego wroga. Rozmawiajmy o tym, jakie robić następne kroki - podsumował.

TOK FM PREMIUM