Ekspert: Kryzys powoduje większą liczbę samobójstw

Gorsza sytuacja wyzwala skłonności samobójcze. Jeśli w latach 2006, 2007, 2008 zmniejszyło się bezrobocie, to spadła również liczba samobójstw. W 2009 roku nastąpił gwałtowny wzrost do najwyższego wskaźnika w historii statystyk - mówił w TOK FM dr Włodzimierz Brodniak, socjolog medycyny, z Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego.

Jego zdaniem przed rokiem 2009 liczba samobójstw spadała, bo nie było czynników działających wyzwalająco. - Jak jest lepsza sytuacja gospodarcza, to nawet ci, którzy mają skłonności samobójcze, decyzję o samobójstwie przenoszą na gorsze czasy. Dopiero jak się gorzej dzieje, wyzwala się u nich ta myśl - mówił dr Brodniak.

Ekspert przywołał statystyki. W 2008 roku doszło w Polsce do 5681 samobójstw. W 2009 roku ten wskaźnik skoczył do 6474 i był najwyższy w historii statystyk. W roku 2010 - liczba samobójstw spadła o blisko 100 przypadków. W 2011 to znów spadek o 100 samobójstw. Dlaczego tak się dzieje? - Skok z 2009 roku to wynik pogorszenia się nastrojów społecznych. Te osoby, które wcześniej nie były skłonne popełnić samobójstwa, zdecydowały się na to. Ten potencjał samobójczy się wyczerpuje. Wszystkie osoby, które były skłonne do popełnienia samobójstwa, podjęły tę dramatyczną decyzję - mówił Brodniak.

Jak mówił dr Brodniak, jeszcze 5-7 lat temu było mniej więcej tyle samo samobójstw, ile osób ginęło w wypadkach samochodowych, czyli ok. 5,5 tysiąca. - Teraz w wypadkach samochodowych ginie mniej osób. W zeszłym roku tylko 3,5 tysiąca, a samobójstw jest ponad 6 tysięcy - mówił Brodniak.

Z badań wynika, że prób samobójczych jest co najmniej 10, a nawet 15-20 razy więcej niż samobójstw zakończonych zgonem. Więc co roku w Polsce dochodzi co najmniej 65 tysięcy prób samobójczych

Jak mówił Brodniak, istnieje sezonowość takich czynów. - Na przykład po świętach bardzo wzrasta liczba samobójstw, człowiek patrzy, jak rodziny się kochają, składają sobie życzenia. Kończą się święta i on odbiera sobie życie. Ale muszą być skłonności samobójcze, depresja, która się rozwija 2-3 lata - mówił.

Dlaczego mężczyźni częściej niż kobiety popełniają samobójstwa? - Więcej piją alkoholu, popełniają więcej ryzykownych zachowań, mniej szukają pomocy, zaprzeczają depresji, tylko topią to w alkoholu, nie idą do lekarza. Są socjalizowani w kierunku takim, że mają sobie dać radę. Nie wypłaczą się, nie spytają, tłamszą to w sobie. Albo się nabawią zawału, wrzodów żołądka, albo się powieszą - mówił dr Brodniak.

Jakie są przyczyny targania się na własne życie? Jak można zapobiegać samobójstwom? Posłuchaj rozmowy Grzeogrza Chlasty z dr. Brodniakiem:

TOK FM PREMIUM