- Nieustannie przyrównywano go do jego poprzednika, więc to na pewno musiało być dla niego trudne, chociaż miał do tego dystans i tym porównywaniem się nie przejmował, miał swoje zdanie - zaznaczył premier Mazowiecki. Wspomniał też, że zasługą m.in. prymasa Glempa była obecność przedstawicieli hierarchii Kościoła w trakcie obrad przy Okrągłym Stole.
Zapamiętał też naturalny stosunek kardynała Glempa do innych. - Kiedy byłem premierem, on odnosił się do mnie w sposób naturalny. Kiedyś, zupełnie bez zapowiedzi, odwiedził mnie przed Bożym Narodzeniem, żeby złożyć życzenia i podzielić się opłatkiem - wspominał Tadeusz Mazowiecki.
Prymas senior kardynał Józef Glemp zmarł 23 stycznia wieczorem w Warszawie.
