Kierowca prezesa PKP zarabia tyle, co wiceminister transportu? Polaczek: Wiem to od zaufanej osoby

"Czy to prawda, że kierowca Prezesa PKP SA ma wynagrodzenie jak wiceminister transportu d/s kolejnictwa?" - napisał wczoraj na Twitterze Jerzy Polaczek, były minister transportu. "Nie ma w PKP SA stanowiska kierowcy prezesa" - zaznacza rzeczniczka PKP Katarzyna Mazurkiewicz. Jak więc jest naprawdę? Polaczek twierdzi, że kierowca naprawdę istnieje, ale oficjalnie ma inne stanowisko.

O sugestię przedstawioną przez byłego ministra transportu na serwisie społecznościowym, zapytany został Sławomir Nowak, obecny minister. Nie potrafił jednak odpowiedzieć na pytanie, czy to prawda, że kierowca prezesa PKP zarabia więcej niż wiceminister odpowiedzialny za nadzorowanie kolei. - Chętnie zapytam, aczkolwiek nie jestem od weryfikowania zarobków, tak jak nie zajmuje się dochodami związków zawodowych, bo to jest ich sprawa. Choć pewna przejrzystość w tym obszarze by się przydała - wskazywał w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w TVN24. Jak zaznaczył Nowak, "ma poważniejsze problemy" niż weryfikowanie pensji. - Chodzi mi o to, żeby zmieniać koleje w odpowiednią stronę, żeby wreszcie ruszyć ten pociąg. Żałuję, że nie zawsze znajduję partnerów - powiedział.

Polaczek: Był widziany, jak wozi Karnowskiego. Wiem od zaufanych osób

O rzekome zarobki kierowcy prezesa PKP zapytaliśmy ich biuro prasowe. "Nie ma w PKP SA stanowiska kierowcy prezesa. W spółce jest zatrudnionych sześć osób na stanowisku kierowców, a ich zarobki kształtują się na poziomie ok. 4,5 tys. zł brutto" - napisała nam rzeczniczka Katarzyna Mazurkiewicz.

Co na to sam minister Jerzy Polaczek? - To, co państwu odpowiedziało PKP, to ewidentne kłamstwo. Może od strony papierowej to prawda, że nie ma stanowiska kierowcy prezesa. Ale wiem od zaufanej osoby, że prezes PKP Jakub Karnowski zatrudnił nowego człowieka, prawdopodobnie oficjalnie na stanowisku kierownika projektów. Ten mężczyzna był widziany, jak wozi Karnowskiego. Chyba kilka osób, nie może twierdzić, że widziało ducha? Ja nie powtarzam zmyślonych plotek, to mówią mi osoby, które są wiarygodne. Dowiedziałem się też, że ten człowiek chodzi z bronią, to prawdopodobnie emerytowany wojskowy - wyjaśnia Polaczek.

Jak dodaje, nowy pracownik prezesa ma zarabiać - według jego informatora - około 10 tys. zł. - To chyba nie w porządku, że tworzy się takie stanowiska i jeszcze dezinformuje media utrzymując, że prezes nie ma kierowcy - zaznacza Polaczek.

TOK FM PREMIUM