Kampania "Kończ bez strachu" ruszyła wczoraj w telewizjach i mediach społecznościowych. W trzech spotach widzimy młode pary, które nagle owładnięte pożądaniem zaczynają uprawiać seks. W chwili kiedy robi się naprawdę gorąco, kamera z pary przesuwa się na dość niespodziewany akcent, który ma uświadomić, że seks bez prezerwatywy oznacza możliwość zarażenia się m.in. HIV i w konsekwencji śmierć. W filmikach pojawiają się popularni aktorzy młodego pokolenia: Dominika Gwit, Alan Andersz i Philippe Tłokiński.
Za akcję odpowiada Społeczny Komitet ds. AIDS, który od 20 lat stara się krzewić wiedzę na temat chorób przenoszonych drogą płciową oraz profilaktyki HIV i AIDS.
Wg badań Grupy Edukatorów Seksualnych "Ponton" 44,5 proc. młodych osób nigdy nie rozmawiało z rodzicami na temat seksualności. Równocześnie ponad połowa z ankietowanych nie dowiadywała się niczego o antykoncepcji w domu.
- Młodzi ludzie nie potrafią ocenić, czy prezerwatywa jest poprawnie założona, i zazwyczaj martwią się tym dopiero po stosunku. Często słyszę, że prezerwatywy są niewygodne i zabijają przyjemność. Wolą ryzykować i nierzadko wybierają stosunek przerywany. Myślę, że byłoby inaczej, gdyby posiadali rzetelne informacje o mechanizmach zapłodnienia i o infekcjach. Zamiast ze szkoły nastolatki podstawową wiedzę na temat seksu czerpią z oglądanych w internecie filmów porno, na których prezerwatyw po prostu nie ma - tłumaczy na stronie kampanii Paulina Wawrzyńczyk z Grupy "Ponton".
Prezerwatywa - tania i łatwa w obsłudze - pozwala uchronić się nie tylko przed niechcianą ciążą, ale przede wszystkim pozwala zabezpieczyć się przed chorobami wenerycznymi oraz HIV i AIDS.
