Zatańczą przeciw przemocy. Ale najpierw żałoba narodowa. Polska odsłona akcja "Nazywam się Miliard" przesunięta
o Żałoba potrwa od północy z czwartku na piątek (14-15 lutego) do godz. 19 w sobotę (16 lutego).
W związku z przedłużającym się oczekiwaniem na podanie daty, organizatorki polskiej edycji akcji Nazywam się Miliard/ One Billion Rising Poland, zdecydowały się na przesunięcie daty imprezy. Na Facebooku można przeczytać, że polski finał akcji odbędzie się 24 lutego o godz. 12 na Placu Zamkowym w Warszawie. Pierwotnie miał - jak w innych krajach - odbyć się 14 lutego.
Taniec przeciwko Przemocy jest zaplanowany w ponad 70 miejscowościach w Polsce. Część zmieniła termin akcji, inne - pozostają przy 14 lutego, zmieniając jedynie godzinę. Wszystko jest na bieżąco aktualizowane na profilu akcji.
W Lublinie próby w ramach akcji "Nazywam się Miliard" trwają od kilku dni, w sali prób w Centrum Kultury. Raz przychodzi kilka osób, innym razem kilkanaście. Ćwiczą układ do tej samej piosenki, do której zatańczą też kobiety na całym świecie. - Sprzeciwiamy się przemocy wobec kobiet, dlatego dołączamy do tej akcji - mówi pani Grażyna, którą spotykamy na próbie. - Solidaryzujemy się z ofiarami przemocy. Chcemy zwrócić uwagę na ten problem - dodaje pani Agnieszka.
Jak słyszymy, taniec jest bardzo energiczny, przypomina zrywanie łańcuchów, które są przenośnią, odnoszącą się do wyrwania się z zamkniętego kręgu przemocy. - Układ nie jest trudny. Każdy, kto zechce dołączyć, na pewno sobie poradzi - dodaje jedna z tancerek.
- Próby mamy w tej chwili codziennie. Ale wiem też, że są osoby, które na próby nie przychodzą, bo były w poprzednich latach i teraz ćwiczą w domu, przypominając sobie układ kroków - mówi Justyna Syroka ze Stowarzyszenia "Klub XXI wieku" i zachęca do śledzenia informacji na Facebooku.
Tegoroczna akcja "Nazywam się Miliard" odbywa się pod honorowym patronatem Rzecznika Praw Obywatelskich, Adama Bodnara.
- W tym roku akcja poświęcona jest przemocy seksualnej i pokazaniu, że gwałt ma miejsce nie tylko wtedy, gdy jest przemoc i groźba, ale przemocą seksualną są wszelkie zachowania, które mają miejsce bez zgody drugiej strony - mówi zastępczyni RPO, dr Sylwia Spurek.
Jak dodaje, wielu z nas przemoc i gwałt kojarzą się z nocą, ciemnym parkiem i nieznajomym napastnikiem. - Niestety, do gwałtów dochodzi też w tych miejscach, które powinny być dla nas najbardziej bezpieczne, czyli w domach. Najczęściej dochodzi do nich ze strony osoby, którą dobrze znamy - kolegi, znajomego, męża czy partnera - dodaje dr Sylwia Spurek.
Gdzie i kiedy można dołączyć do Tańca przeciwko Przemocy? Aktualne informacje znajdują się na mapie Google.
-
Będą kontrole na granicy ze Słowacją. Hołownia aż parsknął. "Powrót do PRL"
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
-
Orgia księży w Dąbrowie Górniczej. Duchowny ostro o polskim Kościele: Rozpusta, rozpasanie, bezrozum
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
-
Gabinet grozy. "Zabrałbym się chyba za tego HIV-a". Przyszła do niego zdrowa, a wyszła "śmiertelnie chora"
- "Byłem zaskoczony, że zaproponowano mi takie wysokie miejsce". Lokalny aktywista pociągnie listę KO na Podkarpaciu?
- Sprawdziliśmy, co w sklepach myślą o powrocie handlu w niedzielę. Tusk rozwścieczył. "Co mu odbiło"
- Poderwano myśliwce stacjonujące w Polsce. Chodziło o rosyjskie samoloty
- Karolina Lewicka z tytułem Mistrza Mowy Polskiej
- Pierwsze sygnały ożywienia gospodarczego w Polsce? I ceny paliw wciąż w dół