Pijemy coraz więcej i chętnie z małpek. "W zeszłym roku pobiliśmy rekord w piciu z czasów komuny"
Krzysztof Brzózka z Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych wskazywał, że Polacy piją w ostatnich latach coraz więcej. - Nie jesteśmy krajem z kulturą sączenia alkoholu. Pijemy po to, żeby się upić. Pobiliśmy swój rekord spożycia alkoholu z czasów komuny, czyli z lat 1980-81, jeszcze przed wprowadzeniem kartek – mówił Brzózka. Jak dodawał, pijemy dużo, bo alkohol jest stosunkowo tani i łatwo dostępny. Prowadzący audycję Grzegorz Sroczyński przypomniał, że według ostatnich badań 1 sklep z alkoholem przypada w Polsce na 275 mieszkańców, co daje nam pierwszą pozycję pod tym względem w Europie. - Ale zmienił się sposób picia. Spożywamy dużo alkoholu w zaciszu czterech ścian, z rodziną albo w samotności – podkreślał Krzysztof Brzózka.
Jak dodawał Brzózka, nietrafiony jest argument, że wpływy ze sprzedaży alkoholu są korzystne dla budżetu państwa. - Alkohol przynosi zysk około 14 mld złotych, ale powoduje straty, które te dochody przewyższają. Narodowy Fundusz Zdrowia na leczenie tych co piją za dużo wydaje 8-10 procent swojego budżetu, nawet 8 mld złotych. Nie mówiąc już o stratach braku produktywności czy przedwczesnej śmiertelności spowodowanej alkoholem – wyliczał ekspert PARPA.
Małpki coraz popularniejsze
Wpływ na wzrost spożycia ma coraz większa popularność małpek, czyli małych 100 lub 200 ml buteleczek z alkoholem. Sroczyński wspomniał, że na taki pomysł sprzedaży wódki wpadł jeden z polmosów kilka lat temu. A sukces na tym polu był tak spektakularny, że w takich opakowaniach sprzedaje się nawet... denaturat. - To w moim przekonaniu efekt zajęcia się przez producentów grupą, która czuła np. obrzydzenie do gorzkiego piwa albo uważała, że alkohol dla kobiety jest czymś kulturowo złym. I trafili – przyznawał ekspert z PARPA.
Teraz w małpkach nie sprzedaje się tylko wódki. Coraz większą popularnością cieszą się teraz też wina w małych butelkach. - Zainteresowanie winami w małych butelkach generalnie związane jest ze zmieniającym się modelem konsumpcji – pijemy lepsze wina. Nie ilość, a jakość zaczyna mieć większe znaczenie – przekonywała w komunikacie prasowym Magdalena Zielińska, Prezes Związku Pracodawców Polska Rada Winiarstwa.
Ekspert PARPA wskazuje jednak też na inne "zalety" małpek". – Pasują do dłoni, mieszczą się w torebce. W tej chwili dziewczyny w wieku 15-16 lat piją tyle samo co chłopcy – dodawał Brzózka.
– Trzy lata temu, już po zmianie władzy, w ministerstwie zdrowia był nawet projekt, żeby zakazać małpek. Ale nic z tego nie wyszło – przyznawał z rozczarowaniem Brzózka.
Jak dodawał, tylko 43 na 600 gmin zdecydowało się na ograniczenia czasowe (nocna prohibicja) sprzedaży alkoholu.
Chcesz wiedzieć więcej? Posłuchaj!
DOSTĘP PREMIUM
- KRRiT na wojnie z TVN24. Mieszkowski o Świrskim: PiS-owski talib. Prowadzi nagonkę na wolne media
- Zła wiadomość dla kierowców. "Nawet 9-10 złotych za diesla na polskich stacjach"
- PiS dofinansuje SOR-y, ale tylko tam, gdzie ma poparcie. "Wyborcy opozycji nie zasługują na dobrą opiekę medyczną"
- "Na jego oczach zawaliło się 25 budynków. Zginęła jego rodzina". Katastrofalna sytuacja w Syrii
- Do trzęsień ziemi można się przystosować. "W Turcji widziałem budynki 'murowane' z pustych puszek"
- "Siła kłamstwa" na sejmowej komisji. Opozycja o Świrskim i KRRiT. "Próba represji i zastraszania"
- "To zbrodnia". Reżim Asada nie dopuszcza pomocy do ofiar? "Ludzie pod gruzami są skazywani na śmierć"
- Przemoc psychiczna nie zostawia śladów w postaci siniaków. Dlatego tak trudno ją zauważyć
- Po co Hołownia i Kosiniak-Kamysz znów ogłosili, że łączą siły? "Nie ma co zaczynać od końca"
- Turcja. Polscy strażacy wydobyli spod gruzów mężczyznę. "Pierwszy uratowany człowiek"