Katastrofa samolotu wojskowego MIG-29 koło Stoczka. Pilot się katapultował

Niedaleko miejscowości Stoczek na Mazowszu doszło do katastrofy samolotu wojskowego MIG-29 - informują lokalne media.

Jak donosi portal Głos Węgrowa, do katastrofy doszło niedaleko miejscowości Stoczek w województwie mazowieckim. Wojskowy samolot MIG-29 rozbił się w lesie. Pilot miał się katapultować. Na razie nieznane są przyczyny katastrofy.

Katastrofę samolotu MIG-29 potwierdza wojsko. - Doszło do katapultowania się pilota. Pilot został podjęty w stanie dobrym i przewieziony do szpitala. Samolot spadł na teren niezabudowany i nie wyrządził żadnych szkód. Samolot wyleciał z bazy lotnictwa z Mińska Mazowieckiego, był to lot kontrolno-pomiarowy - powiedział na antenie TVN24 podpułkownik Marek Pawlak z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. 

Jak dodał Pawlak, "do czasu wyjaśnienia przyczyn katastrofy w miejscowości Drgicz, loty myśliwców MiG-29 zostały wstrzymane". 

Katastrofa wojskowego MIG-29. "Najpierw był huk"

TVN24 przytacza także relację świadka zdarzenia. - Najpierw był huk, a potem zobaczyłam, jak spada samolot. Przemieszczał się w szybkim tempie. Chwilę później zobaczyłam pilota, który na szczęście się katapultował - napisano. Na przekazanych stacji nagraniach widać spadochron, a także kłęby czarnego dymu.

To kolejna w ostatnim czasie katastrofa wojskowego MIG-29.W grudniu 2017 roku taki samolot rozbił się w okolicy Mińska Mazowieckiego. Wrak i pilota, który przeżył katastrofę, znaleziono po kilku godzinach. W lipcu ubiegłego roku w okolicy Pasłęka, w województwie warmińsko-mazurskim, doszło do wypadku samolotu MiG-29 stacjonującego w bazie w Malborku. Pilot katapultował się, ale nie przeżył. 

Po poniedziałkowym wypadku minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak napisał na Twitterze, że "zakup nowych myśliwców jest jego priorytetem". 

TOK FM PREMIUM