Wiceminister sprawiedliwości: Ojciec Amelki był kilkukrotnie w ministerstwie

Policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań w sprawie porwania 3-letniej Amelki i jej matki. - Ojciec dziecka był kilkakrotnie w ministerstwie, rozmawiał z pracownikami - poinformował wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.
Zobacz wideo

Do uprowadzenia 25-letniej kobiety i jej 3-letniej córki doszło w miniony czwartek w Białymstoku. Dwaj mężczyźni wciągnęli do samochodu kobietę i dziecko i odjechali. Kilkaset metrów dalej samochód porzucili. Kobieta i jej córka zostały odnalezione w Ostrołęce (Mazowieckie) wczoraj (w piątek) po południu. Policja zatrzymała dwie osoby, w tym ojca dziecka, podejrzewane o udział w ich uprowadzeniu.

- Jak dla mnie wygląda to jednoznacznie, bo jeżeli wpycha się na siłę dziecko do samochodu i matkę, to należy liczyć się z konsekwencjami. (...) To jest też taka przestroga dla innych - dzieci z ulicy się nie porywa, takie sprawy jeżeli już, to rozstrzyga się w sądzie - komentował wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik. W radiowej Trójce przyznał, że zna sprawę Amelki.

- Ta osoba, ojciec dziecka, był w Ministerstwie Sprawiedliwości kilkukrotnie, rozmawiał z moimi pracownikami w tej sprawie. Były postępowania sądowe i sąd zdecydował jednoznacznie, że dziecko ma być przy matce, oddalił wnioski. Tak więc sprawa jest według mnie jednoznaczna - stwierdził.

Policja nie wyklucza zatrzymań

Jak poinformował rzecznik Komendanta Głównego Policji, Mariusz Ciarka, nie można wykluczyć, że będą kolejne zatrzymania.  Policja będzie sprawdzać, jaki udział w sprawie miały osoby, które ojciec dziecka próbował angażować w porwanie.

- Dotarliśmy do wielu osób, wiele sygnałów sprawdzaliśmy. O wszystkich mówić nie mogę, ale rzeczywiście wszystko wskazuje na to, że wcześniej ojciec planował takie uprowadzenie, próbując angażować w to różne osoby - powiedział rzecznik KGP. Jak dodał,  "wszystko wskazuje na to, że w tej sprawie możemy mówić o elementach porwania rodzicielskiego".

TOK FM PREMIUM