Fizjoterapeuci zapowiadają protesty. W szpitalach i przychodniach może zabraknąć 60 tys. rehabilitantów
Fizjoterapeuci zapowiadają na cały maj akcje protestacyjne, ponieważ wciąż nie dostali obiecanych podwyżek. Mają zamiar prowadzić głodówki, brać wolne na żądanie lub oddawać krew.
Tomasz Dybek, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Fizjoterapii, podkreśla, że rehabilitanci mają już dość obietnic bez pokrycia i pracy za głodowe pensje.
- Fizjoterapeuci mają dosyć (takiego - red.) traktowania przez państwo swojej ciężkiej pracy. Fizjoterapeuta po 10 latach pracy ma 2200-2400 zł brutto. To jest upokarzające dla człowieka, który kończy studia - ocenia związkowiec.
Protest fizjoterapeutów. Specjaliści wciąż czekają na podwyżki
Tomasz Dybek przypomina, że minister zdrowia Łukasz Szumowski wielokrotnie zapowiadał, iż pracownicy medyczni, których ominęły podwyżki, dostaną je od 1 marca. Ostatnie spotkanie miało odbyć się w styczniu 2019 roku. Obiecany wzrost wynagrodzeń jednak nie nastąpił.
Fizjoterapeuci oczekują takich samych podwyżek, jakie dostały pielęgniarki, czyli 1600 zł brutto.
Związkowiec podkreśla, że środowisko fizjoterapeutów czuje się oszukane przez resort zdrowia. Podkreśla, że służba zdrowia to nie tylko lekarze i pielęgniarki. Dodaje, że 30 procent fizjoterapeutów wykształconych w Polsce decyduje się na wyjazd za granicę, a duża część pozostałych się przekwalifikowuje.
Jeśli na wzięcie udziału w majowym strajku zdecydują się wszyscy fizjoterapeuci, w szpitalach i przychodniach zabraknie 60 tysięcy pracowników.
To nie pierwszy protest fizjoterapeutów. W czerwcu 2018 roku zorganizowali "Czarny protest". Akcję zorganizowało Porozumienie Zawodów Medycznych. Protestowali wówczas także diagności laboratoryjni i ratownicy medyczni.
-
Ogródek działkowy lekiem na galopujące ceny warzyw i owoców? "Są oferty i za 150 tys. albo 200 tys. złotych"
-
Katolicka "sekta" w Częstochowie. "Wieczorem wybuchały krzyki dzieci, płacz i odgłosy uderzeń"
-
Dawid Kubacki przekazał informacje o stanie zdrowia żony, Marty. "Dla nas to pierwsze zwycięstwo"
-
"Profesorek na śmieciarce". Od 16 lat uczy w szkole, a teraz dorabia przy wywozie śmieci. "Podbudowuję się"
-
Posłanka PiS nie wykluczyła sojuszu z Konfederacją. "Wcześniej takich deklaracji nie było"
- Przywódca zbrodniczego reżimu był "przydatny" Janowi Pawłowi II. W tle "sponsoring" Kościoła
- Watykan aktualizuje ważne procedury. Chodzi o pedofilię w Kościele katolickim
- Zmiana czasu na letni. To już tej nocy. Ważne ostrzeżenie
- Klimatyczna bomba tyka i "może nas wessać". "Robimy sobie ten kryzys za własne pieniądze"
- Skazany za napaść na Polaków w Rimini domaga się ponownego procesu