Premier Mateusz Morawiecki ogłosił w poniedziałek po południu, jak będą wyglądały zmiany w Otwartych Fundach Emerytalnych. W skrócie, rząd chce żeby wszystkie środki z funduszy, 160 mld złotych, trafiły "do Polaków". Polacy będą mieli wolny wybór, gdzie ulokować pieniądze z OFE - czy przenieść je na Indywidualne Konta Emerytalne, czy do ZUS - oświadczył premier Mateusz Morawiecki. Transferowi do IKE będzie towarzyszyć pobranie opłaty przekształceniowej - 15 procent wartości środków na rachunku OFE. Zmiany w OFE są szeroko komentowane na Twitterze.
"Trochę lichwa"
- Zmiany w OFE wg PiS? Albo wybierzesz IKE (i oddasz 15%) albo ZUS (to wiadomo) - rząd i tak wygrał - napisał na Twitterze Maciej Głogowski, dziennikarz ekonomiczny TOK FM.
- Patrząc na przygotowane przez rząd zmiany w OFE to trzeba przyznać, że znaleziono sprawny mechanizm finansowania obietnic wyborczych. Trochę tylko taki lichwiarski! - skomentował Andrzej Gajcy, dziennikarz Onetu.
- To jest niesamowite, bo rządowi bardziej się opłaca, żeby ludzie przelali kasę z OFE do IKE, a nie zostali w ZUS. Bardzo prorynkowy ten rząd, chociaż prowizja lichwiarska nieco ;) - zatweetował Bartek Godusławski, dziennikarz "Dziennika Gazety Prawnej".
Opozycja oburzona
- Zmiany w OFE krytycznie oceniają politycy związani z opozycją. - Ludzkie Pany z PIS chcą zabrać każdemu 15% przy przesuwaniu środków OFE do IKE. Tylko? Mogli więcej? Zdecydowane NIE zabieraniu 15% naszych środków na wydatki wyborcze PIS - skomentowała Katarzyna Lubnauer, szefowa Nowoczesnej.
- Morawiecki zapowiedział właśnie likwidację OFE. Cała operacja ma służyć potrąceniu 15% zgromadzonych oszczędności emerytalnych Polaków na wydatki rządu PiS. Daje to 24 mld zł czyli tyle, ile potrzebuje PiS na ostatnie obietnice Kaczyńskiego. #kradzieżwbiałydzień - napisał Jan Grabiec z PO.
- 15% ze 160 mld zł do 24 mld haraczu dla rządu PiS za przeniesienie Naszych Oszczędności z OFE do IKE! - skomentował Ryszard Petru, lider partii Teraz!.
