Tysiące ludzi przed budynkiem MEN. "Ostatni dzwonek pani minister"

- Mamy dość! Mamy dość! - skandowali nauczyciele i pracownicy oświaty przed budynkiem resortu edukacji. Domagają się merytorycznych rozmów z rządem. Demonstrantów było tak wielu, że zablokowali ruch na ulicy.
Zobacz wideo

Przed Ministerstwem Edukacji Narodowej w Warszawie protestowało kilka tysięcy nauczycieli, pracowników oświaty, pedagogów, ale też uczniów i ich rodziców. Domagają się wyższych płac i poprawy warunków pracy. Mieli ze sobą transparenty "Nasza godność, nasza przyszłość", "Kto oświatę w Polsce psuje, ten na pałę zasługuje", "Edukacja moją pasją", czy "Pracujemy z powołania, strajkujemy dla godności".

- Ostatni dzwonek pani minister  - krzyczała jedna z protestujących pod gmachem ministerstwa w Al. Szucha. 

Nauczyciele chcą merytorycznych rozmów i zapowiadają, w rozmowie z reporterką TOK FM, że jeśli nie dojdzie do porozumienia, to za tydzień zorganizują kolejny wielki protest.

"W wyniku przekształcenia gimnazjów w szkoły podstawowe straciłam pracę. Jestem nauczycielem języka angielskiego z 30-letnim stażem. Do tej pory miałam pracę na etat, a teraz proponuje mi się zatrudnienie na czas określony. W wyniku tego w wakacje nie będę zarabiała" - powiedziała PAP przewodnicząca komitetu strajkowego ze szkoły 319 na Ursynowie Beata Serafin.

W związku z pikietą kierowcy i pasażerowie komunikacji miejskiej musieli liczyć się z utrudnieniami. 

"Wielka Środa dla nauczycieli"

W południe rozpoczęła się także akcja wsparcia dla protestujących nauczycieli. Swoje poparcie manifestowano, symbolicznie wychodząc na kilka minut przed swoje miejsca pracy.

"Miasto Stołeczne Warszawa jest solidarna z nauczycielami!" - napisał na Facebooku prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. 

Swoje poparcie zamanifestowała m.in. Agata Diduszko-Zyglewska. "Trzymajcie się - walczycie o lepszą przyszłość naszego społeczeństwa" - napisała radna Warszawy na Facebooku.

Akcja została zainspirowana m.in. przez warszawskie teatry. Wsparcia udzielili jej także pracownicy Teatru Powszechnego. 

Strajkujących nauczycieli wspierają też pracownicy niepublicznych placówek. Na zdjęciu poniżej pracownicy i uczniowei I Społecznego LO "Bednarska" w Warszawie. 

Nauczyciele manifestują tez w innych miastach. W Szczecinie wyszli na "spontaniczny" spacer, by pójść  pod urząd miasta. 

Poparcia nauczycielom udzieliła także eurokomisarze Danuta Hubner. - Strajk szkolny jest w naszej wspólnej sprawie. Edukacja to nasze dzieci i nasza wspólna przyszłość. Dlatego każdy przyzwoity człowiek stoi dziś ręką w rękę z nauczycielami - powiedziała w zamieszczonym na Twitterze filmie.

Wieczorem przed Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie zagrają dla nauczycieli m.in. Dr Misio, Organek, Kayah czy Urszula Dudziak. A przez cały dzień w całej Polsce trwa akcja "Wielka Środa dla nauczycieli".

"Wielka Środa dla nauczycieli". Akcja wsparcia dla strajkujących

Inicjatorką koncertu jest artystka Maria Sadowska.  - Jestem inicjatorką koncertu, ale zwarliśmy szyki też z młodzieżą, która organizowała w tym samym czasie poparcie dla nauczycieli. Udało się spotkać z młodzieżą, dać młodzieży tę energię i okazuje się, że tak naprawdę robimy to razem - tłumaczyła w rozmowie z Mikołajem Lizutem.

Dodała, że mnóstwo osób i organizacji w kilka godzin stwierdziło: pomagamy. - Powiedzieli: róbmy to, To jest szalone, to jest wariackie zorganizować taki koncert w dwa dni, ale zróbmy to. Spotkajmy się pod Pałacem Kultury, żeby wesprzeć nauczycieli i okazać im nasze wsparcie - opowiadała. 

Maria Sadowska mówiła także, że jednym z czynników, który pchnął ją do organizacji koncertu, był pojawiający się w przestrzeni publicznej hejt wobec strajkujących nauczycieli. - W końcu jednak to są nauczyciele i gdzieś tam chcę im powiedzieć "dziękuję" i chcę, żeby się nie obawiali właśnie tej fali nienawiści, która w nich teraz uderza. 

- Dużo osób jest wkurzonych po prostu i dlatego takie poparcie. Byłam totalnie zaskoczona. Mieliśmy robić mały koncercik. A zalała mnie lawina maili, wiadomości, telefonów od przyjaciół artystów, którzy mówili: jestem, przyjadę. Mogłaby zrobić naprawdę czterodniowy festiwal - podkreśliła. 

Chcesz wiedzieć więcej? Posłuchaj!

TOK FM PREMIUM