Pyły znad Sahary nad Polską. Klimatolog: Odczujemy ich obecność

- Nie dostrzegam pozytywnych skutków obecności pyłów saharyjskich nad Polską - mówił prof. dr hab. Mirosław Miętus, klimatolog z Uniwersytetu Gdańskiego.
Zobacz wideo

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał komunikat informujący, że we wtorek do Polski dotrze pył znad Sahary. Komunikat przygotowano na podstawie prognoz Centrum Prognozowania Pyłu w Barcelonie (Barcelona Dust Forecast Center).

Jak przekonywał prof. dr hab. Mirosław Miętus, klimatolog z Uniwersytetu Gdańskiego, pojawienie się pyłu należy wiązać z cyrkulacją atmosferyczną. - Czyli ogólnymi ruchami mas powietrza, które są określane przez rozkład ciśnienia na danym obszarze. Chodzi o układ wyżów i niżów – mówił prof. Miętus. Rozległy wyż nad Europą Wschodnią i rozległy niż nad Europą Zachodnią sprawiają, że do Europy Środkowej kierowane są z południa masy powietrza wypełnione pyłem znad afrykańskiej pustyni.

Pyły saharyjskie nad Polską. Będzie cieplej

Napływ mas powietrza znad Morza Śródziemnego i Sahary nie jest niczym nadzwyczajnym w Europie. - Zazwyczaj docierają na półwysep Iberyjski, czy do Francji. Rzadziej aż do Europy Środkowej, ale to nie jest też zjawisko, którego nigdy wcześniej nie doświadczyliśmy – wyjaśniał klimatolog.

Jak długo takie powietrze będzie zalegać nad Polską? - To zależy, jaki będzie układ cyrkulacji i jak długo będzie się utrzymywało zasilanie z tego miejsca. Jeżeli cyrkulacja się zmieni, to pyły będą docierać w inne miejsca. W naszym regionie średni czas życia niżów to 5-7 dni – wyjaśnia klimatolog.

Razem z pyłami do Polski napłynie gorące zwrotnikowe powietrze. - Dlatego ich obecność odczujemy poprzez wzrost temperatury – przypomina ekspert. Pod koniec tygodnia w Polsce prognozuje się nawet 25 stopni Celsjusza. To nie jedyny efekt pojawienia się pyłów nad Polską, bo dzięki sile grawitacji będą one osiadać i brudzić na żółto nasze samochody czy ubrania. Mogą też zostać wypłukane z powietrza przez deszcze.

- Możemy też odczuwać pogorszenie jakości powietrza, bo pyły saharyjskie wymieszają się z innymi zanieczyszczeniami. To trochę jak z kurzem, gdy staniem nad obok polnej drogi w czasie suszy. Gdy ktoś szybko przejdzie samochodem to podniesie chmurę pyłów, które nas pobrudzą i mogą podrażnić nasze drogi oddechowe. To zjawisko niepożądane – podkreślał prof. Miętus i dodawał, że pozytywnych skutków obecności pyłów saharyjskich nad Polską nie widzi.

- Modele, które generują obraz przyszłego klimatu nie pokazują, aby w sposób dramatyczny zwiększyła się ilość przypadków, w których powietrze z tego rejonu dostawałoby się do Europy Środkowej – podsumowywał ekspert z Uniwersytetu Gdańskiego.

IMGW zapowiada, że w sobotę ma nastąpić ochłodzenie. Wraz z przemieszczającym się frontem chłodnym z zachodu zacznie napływać chłodniejsze powietrze polarne morskie. Wymiana masy powietrza spowoduje koniec obecności pyłów saharyjskich nad Polską. "Ponieważ jest to dość odległy termin, prognozy mogą się jeszcze zmienić, dlatego zachęcamy do śledzenia aktualnych prognoz synoptycznych na stronie pogodynka.pl" - zaznacza w komunikacie IMGW.

Ostrzeżenie IMGW przed silnym wiatrem

IMGW wydał we wtorek ostrzeżenia pierwszego stopnia przed silnym wiatrem dla sześciu województw. Alert obowiązuje w województwach: zachodniopomorskim, pomorskim, zachodniej części woj. warmińsko-mazurskiego, kujawsko-pomorskim, mazowieckim (oprócz powiatów południowych) oraz w woj. lubelskim (oprócz powiatów południowo-zachodnich).

Na tych obszarach będzie wiał silny wiatr o średniej prędkości od 25 km/h do 45 km/h, w porywach do 85 km/h, przeważnie z południowego-wschodu.

Ostrzeżenia pierwszego stopnia oznaczają, że przewiduje się warunki sprzyjające wystąpieniu niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych, które mogą powodować straty materialne oraz zagrożenie zdrowia i życia.  Strażacy podjęli już ponadto 240 interwencji związanych z silnym wiatrem. 

TOK FM PREMIUM