Będzie strajk w szpitalu w Rybniku? Dziś kluczowe rozmowy z dyrekcją ws. podwyżek

W rybnickim szpitalu rozpoczną się dzisiaj rozmowy na temat wzrostu płac. Związkowcy domagają się 800 złotych brutto podwyżki dla każdego pracownika. W referendum strajkowym załoga opowiedziała się za protestem. Zdaniem dyrekcji strajk zamiast rozwiązać problemy - dostarczy nowych.
Zobacz wideo

Referendum strajkowe w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Rybniku odbyło się w dniach 9-18 kwietnia. Jak informowała Solidarność, w głosowaniu wzięło udział 837 osób, czyli blisko 63 proc. wszystkich pracowników.

Aż 94 proc. głosujących opowiedziało się za strajkiem. W czwartek mają się odbyć rozmowy z dyrekcją szpitala dotyczące między innymi wzrostu wynagrodzenia. Jeśli zakończą się fiaskiem, w placówce może dojść do akcji strajkowej.

- Dyrekcja boi się kolejnego strajku, ale równocześnie nie robi nic, żeby do niego nie doszło, nawet nie przedstawiła żadnych nowych propozycji, o których moglibyśmy rozmawiać - oświadczył przewodniczący Solidarności w szpitalu Piotr Rajman. - Może, widząc determinację pracowników, zmieni swój stosunek do negocjacji i przestanie lekceważyć związki, co pozwoli na uniknięcie protestu - dodał.

Walczą o 800 zł podwyżki

Spór zbiorowy w rybnickim szpitalu trwa od maja 2018 roku. Uczestniczą w nim wszystkie organizacje związkowe z wyjątkiem Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, Mimo tego członkowie tego związku także wzięli udział w głosowaniu.

W październiku strona związkowa podpisała z pracodawcą porozumienie płacowe, które zawiesiło zorganizowany wówczas strajk i gwarantowało spełnienie części postulatów, ale nie kończyło sporu zbiorowego. Zgodnie z zapisami tego porozumienia, płace zasadnicze w placówce wzrosły o 400 zł brutto. Jednak postulat związków zgłoszony w sporze dotyczył podwyżek wynoszących 1200 zł i teraz strona związkowa domaga się pozostałych 800 zł.

Jak zaznaczają związkowcy, wcześniej w szpitalu zbiorowych podwyżek nie było od 10 lat. Dlatego jeden z postulatów przedstawionych przez stronę związkową dotyczy zmian w systemie wynagradzania. Organizacje związkowe domagają się, aby płace w szpitalu rosły proporcjonalnie do średniego wynagrodzenia w gospodarce.

Szpital zadłużony na blisko 13 mln

W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 w Rybniku na umowach o pracę zatrudnionych jest blisko 1,3 tys. osób. W oświadczeniu zamieszczonym na stronie placówki czytamy, że szpital "znajduje się w tragicznej sytuacji finansowej", a strata za ubiegły rok osiągnęła poziom blisko 13 mln zł.

Jako przyczyny takiej sytuacji dyrekcja wskazuje: "obniżenie kontraktu szpitala do poziomu z roku 2015, w związku z wejściem do sieci szpitali, a także podwyżki wynagrodzeń, jakie odbyły się poza systemem podwyżek finansowanych systemowo przez NFZ".

"Rozumiejąc oczywiście postulaty osób najniżej zarabiających, chcemy zwrócić uwagę na to, że ostatecznie wysokość wynagrodzeń poszczególnych grup zawodowych szpitala nie plasuje nas na końcu listy zarobków w szpitalach województwa" - czytamy w komunikacie dyrekcji placówki. Jej zdaniem, akcja strajkowa "w żaden sposób nie rozwiąże problemów finansowych szpitala, a jedynie dołoży nowych".

TOK FM PREMIUM