Co dalej ze strajkiem nauczycieli? Wiceszef ZNP: Wierzę, że zapadnie decyzja, która przetnie szalone pomysły rządu

- Wiem jedno, że można wygrać bitwę, ale tej wojny z naszym środowiskiem się nie wygra. My potrafimy, czego rząd nie docenił, pokazać swoją godność i solidarność - mówił w Poranku Radia TOK FM Krzysztof Baszczyński, wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Zobacz wideo

W czwartek szefostwo ZNP ma podjąć decyzję, co dalej ze strajkiem nauczycieli, który trwa już od 18 dni. - Chcę wierzyć, że to będzie decyzja rozsądna, która przetnie wszystkie szalone pomysły rządu. Jesteśmy coraz bardziej wkurzeni i zniesmaczeni. Te pomysły świadczą o tym, że rząd ma tylko rozwiązania siłowe - mówił wiceszef największego nauczycielskiego związku Krzysztof Baszczyński. 

Gospodyni Poranka Radia TOK FM Karolina Lewicka przypominała, że resort edukacji podawał dane, z których wynika, że szkoły powoli wycofują się ze strajku nauczycieli. - Kurczymy się, to jest oczywista oczywistość. To 18. dzień strajku, tego nikt nie wytrzyma. Natomiast wiem jedno - że można wygrać bitwę, ale tej wojny z naszym środowiskiem się nie wygra. My potrafimy to, czego rząd nie docenił, pokazać swoją godność i solidarność. Wierzę, że sprawiedliwość musi być po naszej stronie - podkreślał Baszczyński.

Premier "granatem chce ugasić pożar"

Jak ZNP ocenia plan awaryjny premiera Morawieckiego dotyczący matur (klasyfikacji uczniów będą mogli dokonywać dyrektorzy lub samorząd), który w czwartek ma błyskawicznie przejść przez Sejm i Senat? - To jest kpina z procesu legislacyjnego. Tak się nie tworzy prawa. To jest dowód na to, że granatem chce się ugasić pożar. Skutki będą bardzo bolesne dla wszystkich. Burzy się system oświaty i egzaminowania. Nikt nie myśli o skutkach, liczy się tylko tu i teraz - ocenił wiceszef ZNP.

Zobacz koniecznie: Morawiecki przedstawił zmiany w prawie oświatowym ws. matur. Będzie ekspresowe tempo prac

Baszczyński dodał, że rozwiązania proponowane przez rząd mogą zamknąć uczniom drogę do odwołania się od wystawionej oceny. - Nie może mi dotrzeć do głowy, że można coś takiego zaproponować, a potem to przyjąć... Jeżeli nauczyciele podniosą rękę za takim rozwiązaniem, to będzie dla nich hańba. Wierzę, że prezydent, który ma żonę nauczycielkę, nie podpisze takiej ustawy - mówił gość Poranka Radia TOK FM.

Karolina Lewicka pytała, dlaczego ZNP nie wybiera się na piątkowy okrągły stół w sprawie oświaty, który ma odbyć się na Stadionie Narodowym.  - Na okrągły stół się nie wybieramy, bo nie dostaliśmy zaproszenia. Nie o to nam chodziło. To jest farsa. Wyobraźnia jest obca tym osobom, które to wymyślają. Okrągły stół niczego nie rozwiąże, bo nie może - dodawał Baszczyński. 

"Teraz prawo tworzy się na Nowogrodzkiej?"

Jak donosi "Dziennik Gazeta Prawna", osoby odpowiedzialne w PiS za edukację są już po pierwszych rozmowach z Jarosławem Kaczyńskim. Prezes zlecił im sformułowanie na piśmie propozycji dla nauczycieli. "DGP" poznał główne założenia opracowywanego na Nowogrodzkiej planu. Kluczowym elementem ma być właśnie zwiększenie czasu pracy – nawet do 24 godzin tygodniowo. Jednocześnie na rok lub dwa proponuje się przywrócenie w Karcie nauczyciela przepisu, który pozwoliłby nauczycielom odejść na wcześniejszą emeryturę po 30 latach pracy, w tym 20 lat w oświacie (z tzw. kredą), niezależnie od wieku. Ten przywilej został nauczycielom odebrany w 2008 r.

Baszczyński, komentując te propozycje, powiedział, że "granica absurdu została przekroczona". - Pierwsza rzecz, która zastanawia, to dlaczego na Nowogrodzkiej? Tam się teraz tworzy prawo? To znaczy, że Sejm i kancelaria premiera są niepotrzebna. To są rozwiązania, o których trzeba rozmawiać. To jest doniesienie prasowe. Do rozwiązania jest problem, który wyprowadził ludzi na ulice. Ja nie widzę tego, na co czekamy, czyli normalnej konstruktywnej rozmowy - ocenił Baszczyński.

"Ataki trolli wkurzają"

Lewicka przypominała, że w internecie pojawia się coraz więcej takich samych wpisów, które mają dyskredytować, obrażać strajkujących nauczycieli. 

Dwa tweety tej samej treści, dwóch różnych autorówDwa tweety tej samej treści, dwóch różnych autorów Twitter

- To wkurza. Nie rozumiem, kto kieruje tym czarnym PR. Kto decyduje, jak jesteśmy obrażani. Kto mieczem wojuje, od miecza z ginie. Chcę wierzyć, że ci, co nas obrażają, plują nam w twarz, kiedyś też otrzymają te ciosy - oceniał wiceszef ZNP. 

Chcesz wiedzieć więcej? Posłuchaj podcastu!

TOK FM PREMIUM