Maj bez fizjoterapeutów. Rehabilitanci z publicznych placówek masowo oddają krew
W publicznych placówkach służby zdrowia rozpoczął się we wtorek protest fizjoterapeutów. Potrwa przez cały maj. Rehabilitanci będą masowo oddawali krew, a od środy (8 maja) rozpoczną strajk włoski - mają drobiazgowo wykonywać wszystkie swoje obowiązki.
Jak podkreśla, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Fizjoterapii Tomasz Dybek, rehabilitanci walczą o obiecane podwyżki, na które resort zdrowia dotychczas nie znalazł pieniędzy.
- Fizjoterapeuta po dziesięciu latach pracy dostaje 2000-2400 zł brutto. Fizjoterapeuci mają dosyć traktowania (w ten sposób - red.) swojej ciężkiej pracy przez państwo, przez ministerstwo. To jest upokarzające dla człowieka, który kończy studia - tłumaczy.
Fizjoterapeuci zapowiadają protesty. W szpitalach i przychodniach może zabraknąć 60 tys. rehabilitantów
Przypomina, że minister zdrowia Łukasz Szumowski wielokrotnie zapowiadał, że pracownicy medyczni, których ominęły podwyżki, mieli je otrzymać od 1 marca, ale to nie nastąpiło.
Może zabraknąć 60 tys. fizjoterapeutów
Fizjoterapeuci oczekują takich samych podwyżek, jakie dostały pielęgniarki, czyli 1600 zł brutto. Chcą też, by Narodowy Fundusz Zdrowia zwiększył stawki za wszystkie świadczenia z zakresu fizjoterapii. Jeśli nie dojdzie do porozumienia, tysiące pacjentów mogą mieć problemy z dostępem do planowych zabiegów.
Tomasz Dybek podkreśla, że środowisko fizjoterapeutów czuje się oszukane przez resort zdrowia. Zaznacza, że służba zdrowia to nie tylko lekarze i pielęgniarki. Dodaje, że 30 procent fizjoterapeutów wykształconych w Polsce decyduje się na wyjazd za granicę, a duża część pozostałych się przekwalifikowuje.
Jeśli na wzięcie udziału w majowym strajku zdecydują się wszyscy fizjoterapeuci, w szpitalach i przychodniach zabraknie 60 tysięcy pracowników.
To nie jedyny zapowiadany protest
Sytuacja w służbie zdrowia robi się napięta, bo o proteście myślą też diagności laboratoryjni. Jak mówi Dorota Kowalczyk-Cyran z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Diagnostyki Medycznej i Fizjoterapii, także ta grupa zawodowa oczekuje pilnego wzrostu płac.
- To, że wszystko się kręci i dopinamy wszystkie procedury medyczne, wynika tylko z tego, że pracujemy 24 godziny na dobę - podkreśla w rozmowie z reporterką TOK FM.
DOSTĘP PREMIUM
- "Katolicyzm powinien być traktowany jak najsilniejsze narkotyki. Trzeba przed nim bronić dzieci" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- "Mieli dość awantur". Czesi wybrali "porządek i spokój". Nie będzie drugiego Orbana w Europie
- Pokrzywdzony czy zabójca? "Obrona konieczna w Polsce to loteria"
- Polaków walczących w Ukrainie czeka więzienie? "Wypada zapytać PiS, po której stronie naprawdę są"
- AAAA Rakietę tanio sprzedam. Garażowana, niebita, nosi ślady użytkowania
- "Interwencja" dostała list pożegnalny ofiar wybuchu w Katowicach? Prokuratura zabrała głos: Podjęliśmy działania
- Politico: W UE brakuje leków. "Zwłaszcza antybiotyków i środków przeciwbólowych dla dzieci"
- Okradł ten sam sklep dwa razy w ciągu jednego dnia. Złodzieja zatrzymał policjant w czasie wolnym od służby
- "Lex Kaczyński". PiS zmienia prawo, żeby prezes nie musiał płacić Sikorskiemu? "Sekwencja zdarzeń nieprzypadkowa"
- Terlecki: Dopóki Tusk pozostaje na czele Platformy, prawica nie musi martwić się o wynik