Dziś przez Gdańsk przejdzie marsz równości. Na trasie zapowiedziano liczne kontrmanifestacje
Marsz równości rozpoczął się o godzinie 14 na Targu Rybnym nad Motławą. Dalej uczestnicy zgromadzenia przejdą głównymi ulicami centrum, Podwalem Staromiejskim i Podwalem Grodzkim, i za Błędnikiem wejść na tereny postoczniowe gdzie odbędzie się piknik.
Hasłem przewodnim tegorocznej parady są słowa "Miłość może tylko łączyć", którymi zamordowany w styczniu prezydent Gdańska Paweł Adamowicz otworzył Trójmiejski Marsz Równości przed dwoma laty.
"Paweł Adamowicz, dochowując wierności swoim przekonaniom i wartościom, zmieniał poglądy pod wpływem doświadczeń i spotkań z ludźmi. Poszerzał w ten sposób przestrzeń wolności, równości i solidarności" - czytamy na stronie stowarzyszenia na rzecz osób LGBT Tolerado, organizatora marszu.
W tym roku w paradzie ma wziąć udział obecna prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
Ponad 20 kontrmanifestacji
Jak informował reporter TOK FM Paweł Radzewicz, do gdańskiego urzędu miasta wpłynęły łącznie 33 wnioski o możliwość zorganizowania zgromadzenia w sobotę 25 maja. Sześć z nich jest autorstwa stowarzyszenia Tolerado, organizatora marszu równości. Pozostałe można przypisać środowiskom prawicowym i narodowym. - Z czego 18 zostało złożonych w trybie uproszczonym, zgłosiły to osoby fizyczne. Celem tych wszystkich zgromadzeń jest obrona tradycyjnych wartości - precyzuje Jędrzej Sieliwończyk z gdańskiego ratusza
Nie wszystkie wnioski zyskały akceptację urzędników, w sześciu przypadkach miasto wydało zakaz. - Z uwagi na możliwość wystąpienia zagrożeń, zakłócenia porządku publicznego, obawy o bezpieczeństwo uczestników, a także ze względu na uchybienia proceduralne - wylicza Sieliwończyk.
Rośnie liczba marszów równości
Przed tygodniem, goszczący w naszym radiu Slava Melnyk, współprzewodniczący Kampanii Przeciw Homofobii podkreślał, że liczba różnego rodzaju marszów tolerancji w Polsce wzrasta. - W ubiegłym roku w całej Polsce odbyło się 17 marszów popierających osoby LGBT. W tym roku już 20. Wydaje mi się, że w Europie nie mieliśmy takiej sytuacji, żeby tyle miast nagle stwierdzało: my chcemy u siebie zrobić marsz równości - podkreślał.
Prawdziwy "wysyp" demonstracji przed nami. W czerwcu odbędą się m.in. w Zielonej Górze, Rzeszowie, Opolu czy - największa spodziewana parada - 8 czerwca w Warszawie.
Mimo rosnącej liczby tego typu zgromadzeń, badania pokazują, że Polacy to jednak wciąż homofobiczny kraj. W rankingu rankingu ILGA-Europe zajęliśmy pod tym względem przedostatnie miejsce w Unii Europejskiej.