Afrykańskie upały w Polsce. Ekspert: Przerażają mnie doniesienia, że w szpitalach nie ma klimatyzacji
Od kilku dni Polska zmaga się z upałami. Na zachodzie kraju temperatura przekraczała 30 stopni Celsjusza. Meteorolodzy prognozują, że to dopiero początek afrykańskich upałów. W tym tygodniu najchłodniej będzie w niedzielę - wówczas na termometrach zobaczymy od 19 stopni w Zakopanem do 24 stopni w Zielonej Górze. Początek kolejnego tygodnia to jednak kolejne uderzenie gorąca. Najcieplej będzie w środę 12 czerwca. Na zachodzie Polski temperatura sięgnie 35-36 stopni.
Jak mówił prof. Zbigniew Karaczun z SGGW, obecnie fale upałów pojawiają się co roku. Choć kiedyś nie była to codzienność. - To już jest normalne dla nas zjawisko. Na szczęście, to nie są aż tak radykalnie wysokie temperatury, można przy nich w miarę normalnie funkcjonować. Jednak przerażają mnie doniesienia, że w wielu szpitalach na salach chorych nie ma klimatyzacji, te osoby cierpią jeszcze bardziej – zauważył ekspert.
Trzeba też pamiętać, że upały dla wielu oznaczają duże niebezpieczeństwo dla zdrowia. Z raportu dotyczącego wpływu zmian klimatu na nasze zdrowie, którego współautorem jest prof. Karaczun, wynika, że niesprzyjające warunki atmosferyczne, a wśród nich jest wysoka temperatura powietrza, "odpowiedzialne są ok. 20 proc. zawałów mięśnia sercowego". "Przewiduje się, że znaczące ocieplenie spowoduje wzrost wskaźnika umieralności na ten typ chorób" - czytamy w raporcie.
Zmiany klimatu to codzienność
Według eksperta, zmiany klimatu to już nie jest sprawa przyszłości. - To codzienność. One postępują szybciej, niż myślimy. 10 lat temu nikt nas nie ostrzegał przed huraganami czy burzami, bo to było zupełnie normalne. Dzisiaj te burze i wiatry są katastrofalne. W Polsce pojawiły się ekstrema – ostrzegał prof. Karaczun.
Przykładów dostarczają ostatnie dni. W ubiegłym 21 maja w okolicy Lublina pojawiła się trąba powietrzna. A wczoraj (6 czerwca) po kilku dniach upałów, w Gorzowie pojawiła się burza, która doprowadziła do zalania ulic, piwnic, domów. Studzienki nie odprowadzały wody. Na ulicach, miejscami, było nawet kilkadziesiąt centymetrów wody.
Według profesora Karaczuna choć duże miasta jakoś próbują wprowadzać zmiany klimatu do swojej polityki, to nadal jest sporo do zrobienia. - Tego się nie dostrzega w Polsce, a to fatalny skutek tzw. lex Szyszko. Chodzi o wycinanie w miastach drzew. Proszę sobie wykonać taki eksperyment. Postać chwilę na słońcu w ciągu dnia, a potem przejść w cień drzew. Różnica temperatury to kilka stopni, to może uratować życie – podkreślał ekspert.
Trzeba się przyzwyczaić
O tym, że do pogodowych ekstremów musimy się przyzwyczaić mówił niedawno w TOK FM także prof. Paweł Rowiński, hydrolog i wiceprezes Polskiej Akademii Nauk. - Przeskok z suszy na powódź to jest coś, do czego się musimy przyzwyczajać. Bo wszystkie scenariusze klimatyczne dla Polski, dla naszego obszaru pokazują, że tak będzie wyglądało nasze życie. Będziemy mieć długie okresy suche - co może być nawet bardziej dramatyczne, a zaraz po tym może wystąpić okres silnych opadów - mówił profesor, wieszcząc, że taka przyszłość jest prawdopodobna jeśli scenariusz klimatyczny będzie się realizować tak, jak realizuje się do tej pory.
Chcesz wiedzieć więcej? Posłuchaj podcastu!
DOSTĘP PREMIUM
- Piotruś Pan alimentów nie płaci, a do komornika przychodzi z matką. "To są moje byłe dzieci"
- Tu i tam kończą się podwyżki stóp procentowych. A banki przerażone. Czym?
- Senatorowie zdecydowali ws. noweli ustawy o SN. Nie posłuchali ministra
- "Król nieba" schodzi z lotniczej sceny. "Początek końca epoki"
- Reuters: USA przygotowują przekazanie Ukrainie rakiet dalekiego zasięgu
- Myśliwi będą zwolnieni z obowiązkowych badań? "Mylą dzika kompletnie ze wszystkim"
- Leonard Pietraszak nie żyje. Wybitny aktor zmarł w wieku 87 lat
- Nie tylko willa. MEiN przeznaczył 500 tys. złotych na docieplenie kościoła. "Tą sprawą powinny zająć się służby"
- Szczepienia przeciwko COVID-19 powinny być wykonywane co roku? Specjaliści podzieleni
- W czym tkwi sukces PiS? "Morawiecki to nie polityk, ale korporacyjny technokrata"