"Skok stulecia". Sąd Apelacyjny podtrzymał wyroki dla czterech oskarżonych
O "skoku stulecia" mówiła cała Polska. Do kradzieży doszło w podpoznańskim Swarzędzu w lipcu 2015 roku. Słynnym fałszywym konwojentem był Krzysztof W., który kilka miesięcy wcześniej zatrudnił się w jednej z firm ochroniarskich, na podstawie podrabianych dokumentów. Kiedy rozwoził pieniądze do bankomatów - odjechał z gotówką o wartości około 8 mln zł.
W., przygotowując się do akcji, znacząco zmienił wygląd: golił głowę, zapuścił brodę, zażywał też środki, które sprawiły, że przybrał na wadze.
Sześć osób na ławie oskarżonych
Na ławie oskarżonych przed łódzkim sądem - oprócz Krzysztofa W. - zasiadło dziś także pięć innych osób, które miały być zaangażowane w całą akcję. Cztery z nich poznańska prokuratura oskarżyła o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i przywłaszczenie mienia o znacznej wartości.
Przypomnijmy, pierwszy wyrok w sprawie "skoku stulecia" zapadł już w lipcu 2017 roku. Oskarżeni zostali wówczas uznani za winnych przywłaszczenia ponad 7,7 mln zł. Sąd skazał fałszywego konwojenta Krzysztofa W. na 8 lat i 2 miesiące więzienia, a pozostałe osoby na pozbawienie wolności od 6 do 7 lat. Oprócz tego, wszystkich ukarano grzywnami o wartości od 5 do 15 tysięcy złotych.
Od tego wyroku odwołali się zarówno obrońcy oskarżonych, jak i prokuratura. Obie strony uważały bowiem, że decyzja sądu pierwszej instancji jest zbyt surowa.
Sąd Apelacyjny w Łodzi w piątek utrzymał w mocy wyroki od 6 do 8 lat i 2 miesięcy więzienia dla czterech oskarżonych. Wyrok jest prawomocny.