Rząd nie planuje wpisania bobrów na listę zwierząt łownych. "Temat jest zamknięty"
Minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski poinformował w piątek, że resort rolnictwa chce, by bobry trafiły na listę zwierząt łownych z możliwością wykorzystania ich do celów kulinarnych. Obok 210 gatunków zwierząt, bóbr jest na liście gatunków chronionych częściowo.
Według ostatniego rozporządzenia Ministra Środowiska (z 2016 roku), "bobry mogą być pozyskiwane przez odstrzał z broni myśliwskiej lub chwytanie w pułapki żywołowne, w okresie od dnia 1 października do dnia 15 marca".
Mueller pytany w Polsat News o zapowiedź ministra rolnictwa odpowiedział, że rząd nie przewiduje żadnych zmian w zakresie wpisania bobrów na listę zwierząt łownych. "Nie można w tej chwili strzelać do bobrów i tak też pozostanie, bo żadnych zmian w tym zakresie nie przewidujemy" - oświadczył.
"Premier dzisiaj podjął decyzję, że żadnych tego typu zmian nie będziemy wprowadzać, więc temat jest zamkniętym w tym zakresie" - dodał.
Mueller podkreślił, że są to ustalenia na poziomie rządowym. "Dajemy bobrom spokój i nikt nie ma takich planów, aby cokolwiek w tym zakresie robić" - zapowiedział.
-
Po co PiS walczy z Trzaskowskim? "Boją się, że Tusk powtórzy wariant Kaczyńskiego"
-
Thermomix - kuchenna fanaberia dla bogatych czy przydatny gadżet? "Myślałam, że to ściema"
-
Spiski, terroryści i napaść na Białoruś. Oto Polska według Łukaszenki. "Dostało nam się po uszach"
-
Ksiądz na Facebooku będzie musiał się ujawnić. Episkopat chce zrobić porządek z duchownymi w sieci
-
"Drastyczne" rekolekcje w Toruniu. "Żadna fundacja tego nie zrobiła, a w kościele dzieci to widziały"
- Czy istnieje "piękna śmierć" i co w slangu medycznym oznacza "bilet do nieba"? [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Prokuratura żąda aresztu domowego dla przełożonego Ławry Peczerskiej
- Czy Jan Paweł II jest odpowiedzialny za ukrywanie molestowania seksualnego wśród kleru? [Sondaż dla TOK FM i OKO.press]
- Amerykanie: Xi Jinping nie poparł putinowskiej antyzachodniej koncepcji polityki zagranicznej
- 31-latka z Jarocina wyłudziła ponad 16 tys. zł. Wpadła przez brak jednej drobnej opłaty