Cztery głupoty w nowelizacji Kodeksu karnego. Wylicza prof. Monika Płatek
Przygotowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekt nowelizacji Kodeksu karnego, zaostrzający kary za niektóre przestępstwa, w tym pedofilskie, został złożony w Sejmie 14 maja. Sejm uchwalił nowelizację w ciągu dwóch dni. Szybkie tempo prac umożliwiła decyzja marszałka Sejmu o procedowaniu w trybie niekodeksowym. Zdaniem Kancelarii Sejmu było to zgodne z regulaminem Sejmu. Nowelizacja czeka teraz na decyzję prezydenta. Ten ma ją ogłosić do 5 lipca.
Profesor Monika Płatek, karnistka z Uniwersytetu Warszawskiego, uważa, że projekt jest pełen błędów. Na antenie TOK FM wyliczyła poważne błędy, jakie znalazły się w nowelizacji już po przejściu przez nią ścieżki sejmowej.
Czytaj także: Będzie weto do nowelizacji Kodeksu karnego? Prezydencki minister mówi o "deptaniu" regulaminu Sejmu podczas prac
1. Bezwzględne dożywocie. "To jest niebezpieczne"
Ekspertka zaczęła swoje wyliczenie od tzw. bezwzględnego dożywocia. W nowelizacji Kodeksu karnego pojawia się zapis, że niektórym skazanym na dożywocie ma zostać odebrana możliwość uzyskania warunkowego zwolnienia z więzienia. - To jest niczym kara śmierci, tylko że przedłużona w czasie - oceniła prof. Płatek.
Jak zaznaczyła, obecność możliwości przedterminowego opuszczenia więzienia przy karze dożywocia sprawia, że "ktoś ma jeszcze szanse, może nastawić myślenie na kontrolowanie swojego zachowania". - Dlatego wprowadzenie takiej nowej kary to straszliwa głupota i nieodpowiedzialność. Człowiek, który nie ma żadnych szans, już w więzieniu jest naprawdę groźny dla siebie i otoczenia - mówiła ekspertka.
2. Kara ma odstraszać, a nie karać
Prof. Płatek nie podoba się też usunięcie art. 53, który wskazywał, po co sąd orzeka karę. - Karzemy człowieka po to, żeby dostał sprawiedliwą karę. Dajemy mu tę karę z myślą tym, żeby mógł się przygotować na wyjście na wolność. Teraz wyrzucamy z Kodeksu karnego coś, co osiągnęliśmy za czasów Monteskiusza, czyli 200 lat temu - opowiadała prof. Płatek. I dodała, że w nowelizacji kara ma pełnić rolę prewencyjną, czyli odstraszającą. W jej opinii taka zmiana oznacza, że rządzący traktują wszystkich jako bandytów in spe. - Prewencja generalnie nie może traktować społeczeństwa jak bandytów - podkreśliła Płatek.
3. Kradzież zuchwała i sekwencyjna. "A jak ukradnę z uśmiechem?"
Karnistka krytycznie odnosiła się też do wprowadzenia w Kodeksie karnym definicji kradzieży zuchwałej. Wskazywała, że jest ona błędnie sformułowana. - Tak się prawa nie pisze, prawo musi być precyzyjne - wskazywała prof. Płatek. - Czyli gdybym ukradł pani zegarek, fałszywie się uśmiechając - to byłoby zuchwale? - pytał Mikołaj Lizut. - To zależy, czy prokurator miałby w tym interes, żeby pana ścigać, czy nie. Tak nie powinno działać prawo. Prokuratorzy będą nas trzymać w swoich szponach - oceniła prof. Płatek.
Lizut przypomniał, że ogólnie zmiany spowodują podwyższenie kar za przestępstwa. - Dla jednych tak, dla innych nie. Kradzież kieszonkowa staje się przestępstwem, ale kradzież 50 tys. i więcej już nie. Jeśli kraść, to dużo, w spółkach - można uniknąć odpowiedzialności. Teraz zgodnie z tymi zapisami: sprawcy wypadków drogowych, w którym zginą trzy osoby, będą zagrożeni karą do 8 lat więzienia. A komuś, kto ukradnie trzy batoniki, będzie grozić do 16 lat pozbawienia wolności - wyliczała prof. Płatek.
4. Okoliczności łagodzące tylko od prokuratora
Prof. Płatek wskazała także, że w nowych przepisach sąd tylko na wniosek prokuratura może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary. - Sprowadzamy sąd do maszynki, która robi to, co chce prokurator. Pozbawiamy sąd niezawisłości - mówiła Płatek.
I co teraz? Jak dodała prof. Płatek, prezydent nie powinien podpisywać nowelizacji. - Pan prezydent czy chce, czy nie chce, jest strażnikiem konstytucji, choć kiepskim. Jeśli chce nas wyprowadzić z UE, to niech podpisze. Ja bym jednak spróbowała z Trybunałem Konstytucyjnym w Polsce - powiedziała Płatek.
Chcesz wiedzieć więcej? Posłuchaj podcastu!
DOSTĘP PREMIUM
- "Dziś nie płacę" i "dzida". Ale potem wracają, bo "pensja przyszła". Plaga kradzieży paliw na stacjach
- F-16 raczej nie dla Ukrainy. Ale jest inny pomysł. "Unikamy wielomiesięcznego szkolenia pilotów"
- Co dalej w sprawie tortur w więzieniu w Barczewie? Ekspert: Obawiam się najgorszego scenariusza
- Ksiądz skazany za antysemickie kazanie. Pierwszy taki wyrok w sprawie katolickiego duchownego
- Jest decyzja sądu ws. aresztu dla Rafała Baniaka
- Alert RCB. "Jeśli możesz, zostań w domu!". Służby ostrzegają
- Doświadczona, młoda, buntownicza. Platforma Obywatelska [596. Lista Przebojów TOK FM]
- Miasto niczym Koszalin na północnej Lubelszczyźnie
- Kowal tłumaczy, po co Zełenskiemu pociski dalekiego zasięgu. "To bardzo prosta rzecz"
- Śnieżyce przechodzą nad Polską. Bardzo trudne warunki na drogach