"Mamy dużą radość. Jest klimat wspólnego muzykowania". Autyzm jest, ale jakby go nie było
Tomek we wrześniu skończy 21 lat. Jest osobą ze spektrum autyzmu. W Polsce żyje ok. 30 tys. autystów. Tomek kształci się w zawodzie kucharza. Czas spędza głównie z mamą; nie ma kolegów czy przyjaciół, choć bardzo lubi ludzi. Niewielu go jednak rozumie. Tomek dobrze mówi i werbalnie - bez większych problemów - się komunikuje, odpowiada na pytania, ale jednocześnie - z funkcjonowaniem niewerbalnym - jest u niego bardzo słabo. Jest osobą, która na co dzień potrzebuje wsparcia. Sam nie podejmuje decyzji, nie jest w stanie się zorganizować, nie dokonuje wyborów, nie potrafi przewidywać, "nie czyta" intencji innych, więc łatwo go zmanipulować, wykorzystać. Nie jest też w stanie pilnować czasu, dlatego często się spóźnia. Potrzebuje więc, by ktoś wskazał mu drogę, powiedział, jaka jest pogoda i jak z tego powodu musi się ubrać; kogoś, kto ustrzeże go przed manipulacjami i wykorzystywaniem przez innych, kto zmotywuje go do wstania rano z łóżka czy zrobienia sobie śniadania. I taką osobą jest obecnie jego mama.
Gdy pytamy ją, czym Tomek się interesuje, słyszymy, że lubi oglądać maszyny, które wydają dźwięki. Chodzi głównie o niskie tony (maszyny na budowach, na ulicach, ale też np. w kuchni). - Przy czym nie interesuje go budowa czy działanie tych maszyn. Jego interesują dźwięki - to zaspokaja jego potrzeby sensoryczne, słuchowe - tłumaczy pani Beata Jaszczur.
Tomek jest już dorosły, teraz mama nie chce go wozić do psychologów czy terapeutów, bo robiła to niemal całe życie. Dlatego sama - znając swoje dorosłe dziecko - szuka dla niego różnych aktywności. Wiedząc, że lubi muzykę wymyśliła szanty. - Chcę mu stworzyć, choć na chwilę, grono osób, które go akceptują i nie wykluczają. Wymyśliłam więc jedną z takich chwil - mówi.
Nie tylko wymyśliła, ale i zrealizowała. Powstała grupa, która spotyka się regularnie w osiedlowym domu seniora "Stokrotka" w warszawskiej dzielnicy Włochy. Spotyka się, by śpiewać szanty i - jak mówi pani Beata - żeglować po oceanie wyobraźni. W grupie jest Tomek z mamą, do tego trzech innych autystów i grupa mieszkańców, którzy kochają muzykę i postanowili do zespołu dołączyć.
"Szanty we Włochach" to projekt realizowany wspólnie z fundacją "Sztuka i Pasja". Dołączyć może każdy. Ważna jest miłość do muzyki i pasja śpiewania.
Tomek zaraził się tą pasją od swojej mamy, którą obserwował m.in. już wcześniej na obozach terapeutycznych, gdy śpiewała przy ognisku. - Tomek trochę się kiwa przy śpiewaniu, ale doszłam do wniosku, że to nie powinno nikomu przeszkadzać. Ważne, że mu się to podoba, że chce śpiewać, że sprawia mu to radość - podkreśla Beata Jaszczur.
W Aplikacji TOK FM posłuchasz na telefonie:
- Dofinansowanie na realizację projektu Szanty we Włochach zdobyliśmy z dzielnicy, która ogłosiła konkurs na aktywizację lokalną, poprzez działania artystyczno-kulturalne. Pani Beacie udało się zebrać sporą drużynę wokół tego projektu - mówi prezes "Sztuki i Pasji" Grzegorz Chmielewski.
Do zespołu dołączył m.in. 28-letni Błażej Kalinowski, którego pani Beata spotkała... na przystanku. Był z gitarą. - Opowiedziałam mu o naszym projekcie, porozmawialiśmy. Zapytałam, czy nie chciałby z nami grać. I tak się zaczęła nasza współpraca - wspomina mama Tomka. Pan Błażej, podobnie jak prowadzący zajęcia muzyk Zbigniew Murawski z zespołu "Zejman i Garkumpel", podkreślają, że autyzm na spotkaniach z muzyką żeglarską nie był i nie jest problemem.
- Bardzo szybko złapaliśmy wspólny język. Koncentrujemy się wszyscy na muzyce, sprawia nam to radość. I to jest najważniejsze - mówi Murawski i podkreśla, że na spotkaniach "autyzm jest, ale jakby go nie było". - Wszyscy są zaangażowani, mamy dużą radość, jest klimat wspólnego muzykowania i wspólnej radości z muzyki - przekonuje muzyk.
Obecnie zespół jest na etapie przygotowania koncertu, który ma się odbyć po wakacjach. Grupa była już w profesjonalnym studiu, na nagraniach. - Rozwijamy się - podkreślają.
A Tomek, od którego wszystko się zaczęło? Jest bardzo zadowolony. - Szanty sprawiają mi radość. Śpiewamy pięć piosenek. Mam tu kolegów - mówi w rozmowie z reporterką TOK FM.
Czytaj też: Jak wygląda życie osoby z autyzmem? Nawet "słoń w składzie porcelany" okazuje się wyzwaniem>>>
-
"Czarno-brunatna" koalicja po wyborach? "Mentzen i Bosak przebierają nogami"
-
Ksiądz, w którego mieszkaniu odbyła się orgia, zabrał głos. "To uderzenie w Kościół"
-
Wypadek na autostradzie A1. Prokuratura opublikowała wizerunek kierowcy bmw
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
-
Kamienica na Mokotowie oddana w prywatne ręce. Mieszkańcy w strachu. "Nie powinniśmy być tak traktowani"
- Trudna rola asystentek z Ukrainy. "Usłyszałam, że to moja wina, że chłopcy dostali złe oceny"
- Rumuńska przestrzeń powietrzna mogła zostać naruszona. Zaostrzono środki bezpieczeństwa
- Wykręcać czy wycinać? Koszyk czy torba? Proste rady grzyboznawcy na dobre grzybobranie
- Wybory na Słowacji. Szykuje się wielki powrót. "To już inny Robert Fico"
- Kuria odpowiada na oświadczenie ks. Tomasza od orgii na plebanii z seksworkerem