Bytom. Dwudniowa żałoba po wybuchu, w którym zginęły trzy osoby. Ewakuowani mieszkańcy kamienicy prawdopodobnie dziś wrócą do domu
- Wiem, że osoby ranne są w stanie stabilnym, mam zamiar jutro odwiedzić te wszystkie osoby w szpitalu - powiedział dziennikarzom prezydent Mariusz Wołosz.
Pytany, kiedy mieszkańcy będą mogli wrócić do budynku, prezydent Bytomia odparł, że "jest duże prawdopodobieństwo, że już dzisiaj spędzą noc w swoich mieszkaniach, jeśli oczywiście będą w stanie zaakceptować to, że w kilku mieszkaniach drzwi są w takim stanie, w jakim są".
Bytom. Dwudniowa żałoba
Z powodu ogłoszonej w sobotę żałoby w Bytomiu odwołano wszystkie imprezy miejskie. "Prosimy o uszanowanie żałoby" apelował w sobotę wieczorem Urząd Miasta Bytomia.
"Rodzinie ofiar i rodzinom osób poszkodowanych zapewniono pomoc psychologiczną. Na placu Klasztornym dla mieszkańców zostało zorganizowane wsparcie w szkole i w specjalnym busie. Dla wszystkich tych, którzy nie będą mogli wrócić do swoich mieszkań, zostały zapewnione miejsca noclegowe" przekazał Urząd Miasta Bytomia.
Urząd poinformował też, że prezydent Mariusz Wołosz powołał wraz ze służbami miejskimi, policją i strażą pożarną sztab kryzysowy. Mieszkańcy kamienicy i sąsiednich budynków mogą uzyskać informacje pod numerem telefonu Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego: 697-441-454.
Wskutek wybuchu w kamienicy w Bytomiu zginęły trzy osoby kobieta i dwoje dzieci. Z budynku ewakuowano 21 osób, w tym również trzy osoby poszkodowane. Najcięższych obrażeń, poparzeń, doznała przechodząca w trakcie wybuchu w pobliżu budynku kobieta, która została przewieziona do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.
Komendant wojewódzki PSP nadbrygadier Jacek Kleszczewski informował w sobotę wieczorem, że strażacy zakończyli przeszukiwanie pogorzeliska. Nie znaleźli innych ofiar ani rannych.
Dopytywany przez dziennikarzy o prawdopodobne przyczyny eksplozji, stwierdził: "Ciągle jesteśmy na etapie hipotezy (...), że to gaz z instalacji miejskiej (...). Wszystkie znaki wskazują, że to był wybuch. Co do źródła (...) będzie to ustalane przez policję i rzeczoznawców" powiedział Kleszczewski.
Początkowo w doniesieniach medialnych pojawiała się informacja, że przyczyną tragedii mógł być wybuch butli z gazem.
Na miejscu tragedii policjanci pod nadzorem prokuratury rozpoczęli czynności dochodzeniowo-śledcze. "Wykonywane są przy udziale biegłego" przekazał z kolei zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji w Katowicach mł. insp. Mariusz Krzystyniak.
-
Nowy sondaż. Prawie wszystkim rośnie, tylko nie im. To koniec wielkiego boomu?
-
Sprawdziliśmy, co w sklepach myślą o powrocie handlu w niedzielę. Tusk rozwścieczył. "Co mu odbiło?!"
-
"To nie jest dar". Ekspert o 2 mld dla Polski. I MON-ie, który kupuje, jakby miał "kartę bez limitu"
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
-
Ziobro ma zakaz wypowiadania się o Agnieszce Holland i "Zielonej granicy". Jest decyzja sądu
- Co partie po wyborach zrobią z prawem do aborcji? Jedna nie ma o tym ani słowa w swoim programie
- Co dalej z kontrolami na granicy z Polską? Nieoficjalnie: Niemcy podjęły decyzję
- Głosowanie poza miejscem zamieszkania. Co zrobić i do kiedy? [ZASADY I TERMINY]
- Kaczyński i 50 tys. w kopercie. Prokurator nie dała wiary zeznaniom. "To jest wróżka"
- Abp Stanisław Szymecki nie żyje. Senior archidiecezji białostockiej miał 99 lat