Efekt "Tylko nie mów nikomu"? Działalność Kościoła pozytywnie ocenia 48 proc. badanych. Niedawno - ponad połowa

Jak wynika z najnowszych badań CBOS, oceny Kościoła katolickiego znacząco pogorszyły się w lipcu. Odsetek osób pozytywnie go oceniających zmalał o 5 punktów procentowych, natomiast o 4 punkty wzrósł odsetek ankietowanych, którzy go krytykują.
Zobacz wideo

Według sondażu przeprowadzonego przez CBOS, w lipcu działalność Kościoła katolickiego pozytywnie ocenia 48 proc. badanych, a blisko dwie piąte - 38 proc. krytykuje. 

Jak podaje CBOS, oceny Kościoła katolickiego pogorszyły się w lipcu. Odsetek osób pozytywnie go oceniających zmalał o 5 punktów procentowych, natomiast o 4 punkty wzrósł odsetek ankietowanych, którzy go krytykują.

Pozytywnie o Kościele częściej niż przeciętnie wypowiadają się ludzie bardziej zaangażowani w praktyki religijne, zwłaszcza uczestniczący w nich kilkakrotnie w tygodniu, a także deklarujący prawicowe poglądy polityczne i zamiar głosowania w wyborach parlamentarnych na PiS. Częściej są to również starsi respondenci (mający 55 lat i więcej), najsłabiej wykształceni i mieszkający na wsi.

Natomiast głosy krytyki przeważają nad aprobatą wśród osób nieuczestniczących w praktykach religijnych lub robiących to sporadycznie, identyfikujących się z lewicą lub politycznym centrum, mających wyższe wykształcenie, mieszkańców średnich i największych miast oraz badanych w wieku 25-44 lat. Wyraźną przewagę ocen złych nad dobrymi obserwujemy ponadto w elektoratach: Wiosny, Platformy Obywatelskiej i PSL

Coraz więcej krytyków Kościoła

Co mogło mieć wpływ na wzrost negatywnych ocen działalności polskiego Kościoła? Bez wątpienia jednym z czynników może być debata dotycząca pedofilii w polskim Kościele, która rozgorzała z wielką siłą po premierze filmu braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu". Dokument, od premiery pod koniec maja, odtworzono w internecie ponad 22 mln 570 tys. razy. W filmie przedstawiono nie tylko przypadki nadużyć seksualnych, jakich dopuścili się księża, ale też pokazano, jak ich przełożeni przez lata tolerowali to postępowanie, przenosili z parafii do parafii

Warto przypomnieć, że głosy krytyki pod adresem hierarchów płyną też spośród samych duchownych.  Zdaniem księdza Jacka Prusaka, jezuity, teologa i publicysty, film Tomasza i Marka Sekielskich "Tylko nie mów nikomu" nie pozostawia złudzeń, że sposób wprowadzania w polskim Kościele wytycznych co do przypadków pedofilii wśród duchownych nie prowadzi do zmiany mentalności księży i kościelnych hierarchów. 

Postawę jednego z najbardziej znanego polskiego arcybiskupa - metropolity gdańskiego Leszka Sławoja Głódzia - ostro krytykował dominikanin o. Paweł Gużyński. - Twój czas się skończył. Podaj się do dymisji, zrób coś dobrego dla Kościoła - mówił w Poranku Radia TOK FM. Z informacji zebranych przez braci Sekielskich wynika, że abp Głódź wiedział o zarzutach pod adresem ks. Franciszka Cybuli, bo kurię alarmowała w tej sprawie m.in. jedna z ofiar. I nie był to jedyny przypadek, o którym metropolita wiedział. 

TOK FM PREMIUM