Czworo spadochroniarzy wpadło do Bałtyku. Ratownicy wyłowili ciała dwóch kobiet
Straż pożarna dostała zgłoszenie o wypadku skoczków spadochronowcyh w poniedziałek ok. godz. 20.11. Jak informuje szczecińska "Wyborcza", "samolot ze spadochroniarzami wystartował z polowego lotniska Bagicz pod Kołobrzegiem; czwórka skoczków wpadła do wody, a silny prąd znosił ich w głąb morza".
Jak poinformował PAP rzecznik komendanta wojewódzkiego PSP w Szczecinie Tomasz Kubiak, dwóm udało się wyjść o własnych siłach.
Rzecznik prasowy Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa Rafał Goeck powiedział PAP, że jedna kobieta została wyciągnięta z wody przez ratowników z Brzegowej Stacji Ratowniczej w Kołobrzegu, a druga przez ratowników WOPR. Były reanimowane. Bezskutecznie. Lekarz stwierdził ich zgon o godz. 21.10.
Kołobrzeska policja ustala organizatora skoków i wyjaśniania okoliczności tragedii. Na miejscu wypadku pracowały cztery zastępy straży pożarnej, policja, pogotowie i ratownicy.
-
Śmiertelne potrącenie 19-latki. Jest wyrok w głośnej sprawie kierowcy autobusu
-
Niemcy wprowadzą kontrole na granicach z Polską. "To porażka rządu i prezesa Kaczyńskiego"
-
Zapytaliśmy Polaków o partie drugiego wyboru. "Wyniki frustrują sztabowców Prawa i Sprawiedliwości"
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
-
Sprawdziliśmy, co w sklepach myślą o powrocie handlu w niedzielę. Tusk rozwścieczył. "Co mu odbiło?!"
- "Chłopi" kandydatem do Oscara. "Zielona granica" miałaby większe szanse?
- Konfederacja leci w dół. "Mentzen lepiej wypadał na TikToku, niż w rzeczywistości"
- Czy w Polsce zabraknie paliwa? Orlen apeluje do kierowców
- Tragiczny wypadek na autostradzie A1. Nowe ustalenia biegłego
- Orgia księży w Dąbrowie Górniczej. "Nie da się przejść obojętnie". Prezydent miasta zawiesza współpracę z diecezją