W Krakowie trudniej będzie w nocy kupić alkohol. 133 sklepy porozumiały się z miastem
Według umowy z miastem sklepy nie będą sprzedawać alkoholu od północy do 5.30 rano. Wyjątkiem będzie tylko noc sylwestrowa. Pilotażowy program ma potrwać rok. Do porozumienia przystąpiły 133 sklepy z terenu całego miasta, czyli mniej więcej połowa punktów, które sprzedają alkohol całą dobę – to tylko szacunki, bo sklepy nie mają obowiązku zgłaszania swoich godzin otwarcia.
- Przede wszystkich chcemy uspokoić sytuację w centrum naszego miasta – przekonywał Tomasz Popiołek, z krakowskiego magistratu. Umowy z miastem podpisała między innymi sieć Lewiatan Małopolska czy sklepy Kocyk, które głównie zajmują się sprzedażą artykułów monopolowych.
Porozumienie nie wzięło się znikąd. To próba pogodzenia interesu mieszkańców, miasta i przedsiębiorców. Wcześniej krakowscy radni chcieli za pomocą uchwały zakazać nocnej sprzedaży alkoholu w mieście, ale właściciele sklepów zaskarżyli ich decyzję. Wojewódzki Sąd Administracyjny wstrzymał jej wykonanie. - Sprzedaż nocą wywołuje zakłócenia w życiu mieszkańców. A nasze sklepy to głównie punkty na osiedlach, dlatego dobre relacje z mieszkańcami to dla nas sprawa życia i śmierci – wyjaśnia Jacek Niemczyk, prezes Lewiatan Małopolska.
Kupcy zobowiązali się również do stosowania monitoringu i instalacji antynapadowych przycisków, a w zamian miasto uhonoruje ich tytułem "odpowiedzialnego sprzedawcy" i będzie promować. Pełną listę sklepów można znaleźć na stronach urzędu miasta.