Sędzia Żurek z nowym postępowaniem dyscyplinarnym. "O wszczęciu postępowań dowiadujemy się z radia"

- Od lat jestem atakowany przez tzw. dobrą zmianę (...), ale nie mam żadnych oporów, żeby mówić, że jest naruszany ład konstytucyjny w Polsce - mówił w TOK FM sędzia Waldemar Żurek, przeciw któremu wszczęto kolejne postępowanie dyscyplinarne. O sprawie dowiedział się z TOK FM.
Zobacz wideo

W środę na stronie internetowej Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych pojawiła się informacja o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego przeciwko sędziom - tu cytat - "niestosującym się do nakazu powściągliwego korzystania z mediów społecznościowych". Jak czytamy dalej, chodzi między innymi o "Waldemara Ż., sędziego Sądu Okręgowego w Krakowie".

Mimo podania jedynie inicjału, każdy, kto interesuje się kwestiami wymiaru sprawiedliwości zapewne skojarzy, że chodzi o Waldemara Żurka, byłego rzecznika Krajowej Rady Sądownictwa. A nawet jeśli nie skojarzy - w dalszej części komunikatu Rzecznika Dyscyplinarnego pada już wprost, że przedmiotem wątpliwości jest m.in. wywiad, jakiego "sędzia Ż." miał udzielić portalowi Prawo.pl., pod tytułem: "Sędzia Żurek: Kamil Zaradkiewicz chce zafundować obywatelom chaos w sądach".

To by było więc na tyle, jeśli chodzi o zachowanie anonimowości sędziego. Dla pewności jednak prowadząca Analizy Agata Kowalska zapytała swojego gościa: "Jest jakiś inny sędzia Waldemar Ż. w Sądzie Okręgowym w Krakowie?".

- Zwróćcie państwo uwagę, jak wygląda budowanie państwa autorytarnego. Podaje się osoby z inicjałami. To każdemu przeciętnemu odbiorcy kojarzy się z gangsterem. Jeden jest sędzia Waldemar Żurek w Sądzie Okręgowym w Krakowie - odparł gość Analiz. I dodał: "Nie życzę sobie, żeby w ten sposób opisywać moją osobę". - Rozumiem, że rzecznicy [dyscyplinarni - red.] pewnie będą tu robić jakąś prawną ekwilibrystykę, że to domniemanie niewinności, ale wszyscy wiedzą , że chodzi o mnie - dodał.

"Od lat jestem atakowany przez tzw. dobrą zmianę"

Sędzia Żurek - w rozmowie z redaktor Kowalską - przyznał wprost, że sprawa jest dla niego nowa i dowiaduje się o niej właśnie z naszej audycji. - Mamy teraz taki stan w Polsce, że o wszczęciu postępowań dyscyplinarnych przeciwko sędziemu dowiadujemy się na przykład z radia. Dla mnie jest to nowość - podał.

Jak mówił dalej, "od lat jest atakowany przez tak zwaną dobrą zmianę". Doprecyzował, że rzecznicy dyscyplinarni uruchomili wobec niego już cztery postępowania: dwa dyscyplinarne i dwa wyjaśniające. - To będzie więc trzecie. Ale ja nie mam żadnych oporów, żeby mówić, że jest naruszany ład konstytucyjny w Polsce i to bardzo głęboko. Zmierzamy w kierunku państwa autorytarnego, za pomocą parlamentu i działań części rządu - przekonywał gość Analiz. W jego opinii, "rzecznicy dyscyplinarni, którzy są wybrani przez ministra także wpisują się w te czynności".

"To straszenie środowiska sędziów"

- Oczywiście to jest straszenie środowiska. Sędziowie murem stanęli po stronie praworządności i teraz chodzi o to, żeby liderów sędziowskich, do których ja też się zaliczam, po prostu zastraszyć. Te metody są obrzydliwe i ich jest bardzo wiele - ocenił sędzia Żurek. Zapewniając na koniec, że "nie da się zastraszyć".

W kolejnej części Analiz red. Agata Kowalska rozmawiała z sędzią Żurkiem m.in. o aferze w Ministerstwie Sprawiedliwości dotyczącej dyskredytowania sędziów i tzw. "Małej Emi". Całej rozmowy w Aplikacji TOK FM możesz wysłuchać na telefonie:

TOK FM PREMIUM