Prof. Norman Davies: Polityka historyczna może być szkodliwa. Historia to nie patriotyzm
Profesor Norman Davies w rozmowie z TOK FM odniósł się m.in. do narzucania społeczeństwu określonej wersji polityki historycznej. - Polityka historyczna dla mnie to PRL. Ja przyjechałem do Polski w latach 60. i wtedy bardzo wyraźnie widać było politykę historyczną. Mój świętej pamięci teść walczył w wojnie 1920 roku, a w podręcznikach nie było o tym prawie ani słowa. O klęsce Armii Czerwonej - nic - mówił profesor.
- Dlatego wiem, jak polityka historyczna może być szkodliwa. Jest nieowocna i do niczego nie prowadzi, ale jeśli dalej w Polsce będzie to trwać, skutki będą podobne - dodawał nasz rozmówca.
Zdaniem Normana Daviesa historia nie może być postrzegana wyłącznie przez pryzmat konkretnego państwa. Spojrzenie musi być szersze. - Jesteśmy wiele lat po wojnach światowych i powinniśmy mieć szerszy horyzont - mówił. - Wtedy kiedy rząd, reżim, szkoły akcentują wyłącznie swoją historię, historię tylko i wyłącznie danego kraju, to jest to dieta niezdrowa. Młodzi ludzie powinni zrozumieć, że historia to nie jest patriotyzm. Historia to prawda o przeszłości - przekonywał brytyjski historyk.
Gdy dopytujemy, czy zdaniem profesora możemy już mówić w Polsce o reżimie, słyszmy, że w naszym kraju nie ma już rządów prawa. - A to jest podstawa. Poza tym, wpływ rządu na szkolnictwo, edukację jest coraz mocniejszy - dodał Davies. Tłumaczył przy tym, że reżim to narzucanie pewnej obowiązkowej ideologii, obowiązkowego sposobu myślenia. - Oczywiście, to nie jest jeszcze tak surowe jak za czasów PRL, ale idzie to w tym właśnie kierunku - mówił w rozmowie z TOK FM.
Wielka Brytania i brexit
W rozmowie z nami profesor odniósł się też do tego, co dzieje się w jego rodzinnej Wielkiej Brytanii. Jak mówił, kraj jest o krok od przepaści. Grozi mu rozpad Królestwa. - Nikt nie rozmawiał z nami, Brytyjczykami, jakie są plusy i minusy bycia w Unii Europejskiej. Mówiono jedynie o tym, że jak wyjdziemy, to będzie lepiej. Były przedstawiane fantazje o odzyskaniu dawnej wielkości naszego kraju. A każdy populizm ma element fałszywej nostalgii - tłumaczył profesor.
- Nikt nie wie dzisiaj, jak będzie wyglądał brexit. Parlament walczy z rządem. Za półtora miesiąca może być taka sytuacja, że rząd powie, że wyszliśmy z Unii Europejskiej, a parlament powie, że nie wyszliśmy. Będą sprawy sądowe. Beznadziejna sytuacja - dodał prof. Norman Davies.
DOSTĘP PREMIUM
- Egzorcyści przywiązali ją do łóżka, namaszczali krocze i okaleczali krzyżem. Tortury w piwnicach kościołów
- "Hurtowe kupowanie poparcia". PiS wybrał rozdawanie laptopów, ale dosypać pieniędzy na leczenie dzieci nie chce
- Hospicjum to szansa
- Wtargnął do auta, odgryzł kobiecie kawałek ucha i uciekł jej samochodem
- "Bal na Titanicu". 700 tys. dla telewizji Rydzyka, 15 mln na nagrody dla kierownictwa resortu finansów
- Trudne warunki na szlakach turystycznych w Beskidach. "W wyższych partiach gór widoczność jest ograniczona do 50 m"
- Bloomberg: Putin planuje nową ofensywę. Może się zacząć w lutym lub w marcu
- Nagrody dla dziennikarzy TOK FM. Poznaliśmy laureatów konkursu "Dziennikarz Medyczny Roku 2022"
- Atak terrorystyczny w Jerozolimie. Liczba ofiar rośnie
- "Spisana kulfonami" poprawka Suskiego zahamuje polską energetykę wiatrową? "Widać, że szatani cały czas działają"